trawa

Autor Wątek: River of Time vs. The Dark Eye - dyskusja  (Przeczytany 10882 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Ferreto

River of Time vs. The Dark Eye - dyskusja
« dnia: Wrzesień 27, 2010, 07:07:36 pm »
hmmm. ..może założyć osobny temat ... ale ta czesc jest slabsza niz 1 czesc..... co myslicie ... ale i tak lepsza niż Dragon Age

Szczerze mówiąc jest mi trudno ocenić,czy lepsza była pierwsza czy druga część Drakensanga.
Bezapelacyjnie za plus uważam nowy system tworzenia postaci.Za to trochę brakuje mi wyboru towarzyszy do drużyny,choć rozumiem,że tu kiepsko by pasowało to do fabuły,w końcu to jedna opowieść Forgrimma. Sama fabuła River of Time także odpowiada mi bardziej - jest normalniejsza,mniej patetyczna.
Nie mam przekonania do niby poprawionej wersji dialogów,bowiem skoro wybór opcji dialogowej i tak nic nie zmienia,to co to za wybór?
Plusem pierwszej części jest także nieco wyższy stopień trudności,tu właściwie z wyjątkiem kilku walk jest łatwo nawet na trudnym poziomie.Przez możliwość powrotów do wcześniejszych lokacji,nazbyt często leje się zwierzaki "za darmo" pod względem punktów doświadczenia.

Porównywać z Dragon Age nie ma powodu - dla mnie to jak porównanie ferrari z maluchem. Z jednej strony mamy klasycznego RPGa,z drugiej jakąś mistyfikację RPGa dla mas.     
   
 
 

Offline GLen

Odp: River of Time vs. The Dark Eye - dyskusja
« Odpowiedź #1 dnia: Wrzesień 27, 2010, 07:15:59 pm »
Oj gdyby popracowali bardziej nad dialogami.. już nie marzę o poziomie Torment'a ale chociaż starego dobrego BG.
Ogólnie to mechanika gry zasługuje na duży plus, grafika także. Scenariusz gdyby był dłuższy.. do licha no za krótki jest!
Przy pierwszej części spędziłem chyba o wiele więcej czasu ale The Dark Eye nie porwał mnei znowu jak River of Time. To chyba remis ;)

Offline janex

Odp: River of Time vs. The Dark Eye - dyskusja
« Odpowiedź #2 dnia: Wrzesień 30, 2010, 01:35:48 pm »
Jak dla mnie za prosta ta gra w porównaniu z The Dark Eye, w poprzednim tytule męczyłem się nieraz niemiłosiernie a w River of Time na najtrudniejszym poziomie nie miałem problemów żadnych, jedynie małe pojawiły się w świątyni z krabami i mistrzem areny. Mało postaci do wyboru w czasie gry, a raczej nie ma ich wcale. Na początku ucieszyłem się z teleportów, jednak po czasie i zastanowieniu jest to dla mnie minus, dzięki nim jakoś tak za szybko minęła mi ta gra. Aha jeszcze jedno...jak już uzbierałem kasę na broń i zbroje to gra się skończyła, zresztą powinien być szerszy wybór magicznych przedmiotów moim zdaniem, bo w późniejszej rozgrywce nie ma już nawet z czego wybierać. Nie mam żadnego problemu z wyborem która część lepsza...100% pewności że było to The Dark Eye.
Co do końca rozgrywki.
Spoiler: pokaż
Miałem nadzieję że jakoś powali mnie końcowa walka, ale gdzie tam. Wystarczyło przywołać postać oraz leczyć Ardo i Forgrimma, miałem dwie postacie leczące. Te mieczyki to na jeden strzał, posąg zajmował się przywołańcem więc i tu nie miałem z nim żadnego problemu. Jednym słowem walka odbyła się bez jakichkolwiek strat w ludziach...zero stresu, jakichś emocji, kombinowania czy wypieków na twarzy  :oops: .

Offline Ferreto

Odp: River of Time vs. The Dark Eye - dyskusja
« Odpowiedź #3 dnia: Wrzesień 30, 2010, 08:55:00 pm »
A może po prostu zaowocowało doświadczenie? Tam poruszałeś się po nieznanym gruncie,teraz dobrze już wiesz,jak rozwijać postacie,by były skuteczne itp. 
Choć fakt,mi też się wydaje że jest łatwiej,choć są walki,które stawiają wyzwania.
 

Offline janex

Odp: River of Time vs. The Dark Eye - dyskusja
« Odpowiedź #4 dnia: Październik 01, 2010, 02:18:33 am »
Fakt może i w tym jest sedno sprawy, teraz trochę odpoczynku ( jakiś miesiąc ) i ponownie będzie trzeba przejść tą grę inną postacią.

Offline yenna

Odp: River of Time vs. The Dark Eye - dyskusja
« Odpowiedź #5 dnia: Październik 01, 2010, 08:41:23 am »
Mnie zastanawia tak szybki spadek ceny już w miesiąc po premierze, w internetowych serwisach aukcyjnych można kupić nówkę za 50-60 zł(co mnie osobiście cieszy). Czyżby gra była bardzo niszowa, czy też może nie odzwierciedliła pokładanych w niej nadziei na super "kontynuację" jedynki.

Offline placek82

Odp: River of Time vs. The Dark Eye - dyskusja
« Odpowiedź #6 dnia: Październik 01, 2010, 09:15:07 am »
Gra jest b. dobra, więc jeżeli podobała Ci się jedynka, to śmiało kupuj dwójkę, zwłaszcza, że jak piszesz, można ją znaleźć za 50-60 zł.

Offline Ferreto

Odp: River of Time vs. The Dark Eye - dyskusja
« Odpowiedź #7 dnia: Październik 01, 2010, 12:58:44 pm »
Niszową raczej bym jej nie nazwał,ale na pewno nie jest grą dla każdego. Trzeba lubić klimat klasycznego RPGa. Wielu graczy z nurtu "popularnego" ta gra zwyczajnie odrzuci. Jest dobrą kontynuacją,ale do rewelacyjności wciąż sporo jej brakuje. 

Offline Ferreto

Odp: River of Time vs. The Dark Eye - dyskusja
« Odpowiedź #8 dnia: Październik 02, 2010, 11:24:42 am »
Tak sobie rozmyślałem trochę nad River of Time i postanowiłem podzielić się tym.
Wydaje mi się,że walka jednak troszkę zmieniła się na gorsze. Zauważmy,że porównując z The Dark Eye,podwyższyły się obrażenia zadawane przez broń.O ile wcześniej broń z 1K+5 to już była świetna sprawa,o tyle teraz taką broń czasem można mieć dość szybko.Teraz na przykład Forgrimm startuje z ostrzem jednoręcznym o obrażeniach 2K premii od siły 11/2 i WA+1 ,później może się przerzucić na wciąż jednoręczny topór 3K,14/2 WP-1 (na tym etapie gry,ma to już małe znaczenie),za to jako gratis 50% na ranę - świetna sprawa.W ramach kompensacji otrzymujemy specjalnych przeciwników o punktach życia nawet na poziomie przekraczającym 1000. Tyle że efekt jest taki,że poza tymi specjalnymi walkami,reszta stała się właściwie za prosta. Natomiast te specjalne ... cóż,teraz za dużo zależy od szczęścia. Czemu? Faktem jest,że przeciwnicy tych specjalnych walk potrafią także zadawać niezłe obrażenia.Przy nieszczególnie wysokiej ilości punktów życia naszych postaci,kwestia trafi czy nie trafi zanim zdążę postać uleczyć,zaczyna nabierać znaczenia. Jak dla mnie po prostu jest trochę za cienka granica między łatwością a porażką w takiej walce. Zwyczajnie mając pecha na jakimś etapie,później można nawet na głowie stawać,a wiele się nie poradzi.   
Nie zapominajmy też o atakach specjalnych. Mnożenie obrażeń przez 2 czy 3,zadawanie ran to efekty,które dodatkowo ułatwiają zwykłe walki. Nie mają jednak takiego znaczenia przy tych szczególnych,bowiem tamci przeciwnicy na rany są odporni,a przy ich punktach życia zadanie kilku ataków z większymi obrażeniami niewiele przyspieszy sam koniec walki. W sumie przy tych walkach istotniejsza jest raczej defensywna zdolność drużyny tj. skuteczność unikania obrażeń,leczenia towarzyszy itp.
Poza tym muszę też przyznać,że raczej negatywnie odbieram ułatwienia dotyczące pozostałych drużynowych umiejętności. Przykładowo co za różnica,jaką nam idzie zbieranie ziółek,gdy te odrastają,więc żaden problem nabierać ich wystarczająco do potrzeb? Zdolności rzemieślnicze są znacząco prostsze z racji łatwego dostępu do przedmiotów je podwyższających. Kradzież? - Generalnie testy są proste,nawet kiepski złodziej sobie radzi,a jakby co może próbować do skutku.Otwieranie zamków? - Z uniwersalnym kluczem wytrychy czy szpilki zwyczajnie tracą rację bytu,a i spotykane testy są nieszczególnie skomplikowane.
Wcześniej bardziej chwaliłem sobie fabułę River of Time,teraz przyznam,że zaczynam mieć trochę wątpliwości,choć innego typu. Konkretnie chodzi mi o postać tego maga,zabójcy Jaakona (ew. Fairys). Trochę nie tak jest,gdy stajemy z nim do walki wiedząc,że to osoba,która jednym czarem potrafi zabić (np. ten Jaakon czy przed finałem wyeliminowanie Mory),a jednak walczymy i wygrywamy,bo w tej walce już nie potrafi zaskoczyć. Trochę dziwne,bo w końcu to jak to jest? To przeciwnik prawie niepokonany czy nikt szczególny? Jak dla mnie mamy tu niezbalansowanie fabuły,a więc mój argument o niższej patetyczności traci podstawy.
Ech ... mimo wszystko odnoszę wrażenie,że River of Time to wciąż nie to,że można było korzystając z tego systemu zrobić dużo lepszą grę.  W pewien sposób twórcy poszli w kierunku nurtu bardziej popularnego (tj. prostszej gry),choć nie wiem,czy to dobry kierunek. Gra oparta o klasyczny system z założenia jest grą dla wymagających,mniej wymagający i tak nie będą zadowoleni narzekając na sam system.

Offline Jarek138

Odp: River of Time vs. The Dark Eye - dyskusja
« Odpowiedź #9 dnia: Październik 02, 2010, 06:19:44 pm »
Ja odniosłem wrażenie, że jest to efekt skrócenia gry. W końcu jest to w zasadzie dodatek tylko bardzo obszerny i nie ma odpowiednio dużej przestrzeni na rozwijanie postaci. U mnie tylko Fairys zdobyła specjalną umiejętność z najwyższej półki a i to za pomocą kombinacji z pierścieniem siły. W związku z powyższym twórcy troche ułatwili dostęp do lepszych przedmiotów ale system rozwoju postaci został niezmieniony i mamy tego efekt w postaci zachwianego balansu gry.
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 10, 2019, 01:38:00 pm wysłana przez Jarek138 »

Offline tomiii

Odp: River of Time vs. The Dark Eye - dyskusja
« Odpowiedź #10 dnia: Październik 02, 2010, 11:02:00 pm »
moim zdaniem gra jest znacznie lepsza od poprzedniej częsci i jest to jeden z lepeszych rpg w jakie na tej planecie grałem . szkoda tylko , że nie jest jeszcze dłuższa -chodzi oczywiście o główny wątek gry . na wielki plus dialogi i przedmioty

Offline Dziadus

Odp: River of Time vs. The Dark Eye - dyskusja
« Odpowiedź #11 dnia: Październik 08, 2010, 04:44:26 pm »
Jak dla mnie 8,5/10. Gra swietna, chociaz troche za krotka. Fabula super w dark eye koncowka troche mnie rozczarowala. Wielki plus za sposob kreacji bohatera, w dark troche irytowalo ze nie dalo sie dodac zadnych zalet lub wad postaci i wlasciwie czlowiek ograniczal sie do konkretnych orezy. Oby wiecej takich tytulow. Moim zdaniem gra lepsza niz Drago Age bo mniej "konsolowa". Lepsza rowniez od poprzedzniczki. 
Btw. Kolo fortuny z goblinem mnie rozwalilo.

Offline tomwac

Odp: River of Time vs. The Dark Eye - dyskusja
« Odpowiedź #12 dnia: Marzec 05, 2011, 11:35:52 pm »
River of Time jest lepsze, fabuła jest bardziej sensowna, grafika ładniejsza, gra jest trudniejsza, ogólnie sprawia lepsze wrażenie niż pierwsza część, pozatym obie są do siebie bardzo podobne.

Offline Ferreto

Odp: River of Time vs. The Dark Eye - dyskusja
« Odpowiedź #13 dnia: Marzec 08, 2011, 04:21:50 pm »
Gra trudniejsza? To jesteś chyba pierwszą osobą,która tak twierdzi. Ale będę tak miły,że pozwolę Ci bronić tego poglądu  :badgrin:

Offline Martinezz

Odp: River of Time vs. The Dark Eye - dyskusja
« Odpowiedź #14 dnia: Marzec 08, 2011, 07:21:16 pm »
To ja wam pozwolę bronić tezy, że obie gry mają dobrą fabułę.:)
no dobra ułatwię wam
możecie bronić tezy że MAJĄ fabułę :D