To i ja postaram się zrobić krótkie podsumowanie ostatnich 20-kilku lat... Kilka haseł które być może wskażą kierunki poszukiwań...
Według mnie nie da się podsumowac w stylu "lata 90-te to...", bo w tym przedziale były bardzo różne okresy. Generalnie na przemian wzloty i upadki.
do 1989 roku - stabilna sytuacja, komiksów nie było dużo, ale regularnie się ukazywały, była to dzisiejsza klasyka polskiego komiksu (Kajko i Kokosz, Tytus, Kloss, Baranowski, Polch itp. ). Zagraniczne pozycje były, ale bardzo okazjonalne (głównie węgierskie). Nakłady rzedu 100-300 tys.
1989 - 1995 zmiana sytuacji politycznej i wolny rynek. Wiele nowych wydawnictw (Orbita, Pegasus, Komiks-Fantasyka). Klasyka zagraniczna (Thorgal, Asterix). Wejście wydawnictwa TM-Semic z zeszytówkami superbohaterskimi. Wiele nowych "wydawnictw" uznało komiks za żyłę złota, publikując największe gówno. Wiele wydawnictw dalej drukowało nakłady rzedu 100 tys. i popłynęło na tym (placząc, że sprzedała się "ledwie" połowa). TM-Semic regularnie rozszerza ofertę, wprowadza coraz więcej serii. Z czasem zdominował rynek - inni wydawcy upadają, czesto pomimo dobrej oferty.
1995-1998 Główny wydawca - TM-Semic ogranicza ofertę, zamyka kolejne serie. Inni padli już wczesniej. Znaczenie zyskują wydawcy-hobbyści - autorzy zinów i magazynów, czesto kserowanych. AQQ, Komiks-Forum czy Czas komiksu to całkiem porządne magazyny.
1998-2001 Pojawia się wydawnictwo Egmont z magazynem "Świat komiksu" i albumami frankofońskimi i amerykańskimi. Komiksy trafiają do Empików, co bardzo pomaga w rozwoju rynku. Z braku innych propozycji coraz popularniejsze są ziny (AQQ i Krakers tez były w Empikach!). Pojawiają się nowi wydawcy - Mandragora, Kultura Gniewu, Motopol-Twój komiks, Amber czy Podsiedlik, którzy czują koniunkturę i chca ją wykorzystać. Pojawia się dobry polski magazyn - Produkt. TM-Semic, niedawny lider rynku, który przez wiele lat nadawał mu kształt publikując serie zeszytowe zmienia profil na rzadziej wydawane albumy.
2001-2005 Korekta cz. 1. Oferta rośnie bardzo mocno, liczba czytelników nie. Komiksy stają się nierentowne i niektóre wydawnictwa się zwijają (Motopol, Podsiedlik, Amber). Mandragora wchodzi w dużą ilość serii zeszytowych. Pojawia się konkurencja, czyli Dobry Komiks Axela, mająca ogromne zaplecze finansowe i stosująca dumpingowe ceny. Po roku DK się zwija, ale w międzyczasie konkurencja rozkłada na łopatki Mandragorę. Egmont cały czas działa, ale zmuszony jest szukać nowych rozwiązań (drogie albumy w mniejszym nakładzie). Magazyny komiksowe upadają jeden po drugim - czytelnicy wolą publicystykę w internecie a komiksy w całości w albumach, nie w częściach w magazynach. Poza tym wydawcy-hobbyści wyrastają z wieku radosnej działalności non-profit. Okazjonalne hiciory jak np. Wilq
2005 - 2010. Korekta ciąg dalszy. Powstają kolejne wydawnictwa prowadzone przez fanów (Timof, Hanami, Ongrys), działające czesto prawie po kosztach. Powoduje to, że oferta jest bardzo bogata, ale czytelników wciąż nie za dużo. Tanieją usługi poligraficzne, dzięki czemu niemal każdy może wydac sobie swój komiks jeśli tylko chce. Powstaje dużo nowych zinów i magazynów - Kolektyw, Karton, ostatnio Biceps
przyszłość - trudna do przewidzenia, ze względu na wchodzący VAT i na problemy z Empikiem (który to ma już dość komiksów i chce się z nich wycofać, w dodatku nie płaci wydawcom). Największy wydawca czyli Egmont bardzo mocno ograniczył zapowiedzi. Ale sądzę, że wydawcy którzy robią to hobbystycznie przetrwają.
Jeszcze parę słów do wczesniejszych wypowiedzi. Obremskiego nie warto szukać, na sieci znajdziesz tyle samo a nawet więcej (często nawet dokładnie to samo, bo Obremski obszernie cytuje serwisy sieciowe, choć nie zaznacza dokładnie co jest cytatem, a co jego tekstem, ogranicza się do lakonicznego podania źródła).
Upadek TM-Semica to rok 1998, agonalne drgnięcie o nazwie Fun-Media nie miało już żadnego znaczenia. <komentarz usunięty>