Ja nie pojde do kina na dwojke, szkoda kasy po doswiadczeniach z jedynki.
Jedynke ogladalem na HBO, gdyz wczesniej nie mialem okazji.
Szczerze mowiac - totalne dno bez jakiegokolwiek sensu. Jedynie efekty specjalne na poziomie.
Sorki, ale ja nie ide na film wylacznie pogapic sie na piekne"aktoreczki", bo podobne lalunie mam w CKMie, czy Playboyu a i z sieci moge sobie cos sciagnac dla "odprezenia". I nie zarzucajcie mi, ze jestem jakims erotomanem, bo to nie prawda - to byl tylko przyklad;-)
Rowniez same efekty nie zapelnia dziur w filmie, a takimi "dziurami" na pewno jest wiejaca z ekranu nuda i bezsens. W wypadku tego filmu obie te rzeczy wystepuja;(
Ogladajac jedynke wpatrywalem sie w ekran jak "glupi" i tylko mruczalem pod nosem "O ja pie*****" (i to w zlym sensie tego znaczenia. Sam sie dziwie jak dotrwalem do konca;-) Zawiodlem sie ogromnie.
Bo czym bylby "Matrix" z samymi efektami, bez tej, cholernie dobrej fabuly i tego czegos co mial? Odpowiedzcie sobie na to pytanie. Ja sobie juz w kazdym razie odpowiedzialem - bylby takimi "Aniolkami Charliego" - liczyloby sie efekciarstwo i nic wiecej;(
Dwojke moze i zobacze (pewnie na DVD jak juz bedzie), ale jesli mowicie, ze wiecej jest tego wszystkiego co juz bylo - to ja podziekuje!