0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
kurcze, z całą szczerością mówię, że mam nadzieję, że komiks się jednak nie ukaże w takiej formie.bo to byłaby całkowita profanacja.....
Na tym etapie jest to tajemnica wydawcy.Jeśli chodzi o numer na okładce, to pomyślałem sobie, że skoro dałem komuś słowo, że to wyjdzie jako "Krakers", to ten ktoś ze słowa może mnie zwolnić. Zobaczymy, co odpisze i dam Wam znać.
Pokia: "Możesz to potraktować jako wydawnictwo Krakers." W sumie tak wyglądało funkcjonowanie "Klubu Świata Komiksu" w latach 1999-2005: albumy komiksowe publikowano niejako pod patronatem magazynu. Stąd nie stałoby się nic złego, gdyby "Mały Nemo" zaistniał nie tyle jako kolejne numery "Krakersa" co w ramach np. "Komiksowej Biblioteki Krakersa" (czy jakkolwiek by się to nazywało). Kto wie Michale jakie kolejne cymelia przytrafią Ci się w przyszłości i tego typu linia wydawnicza mogłaby się okazać przydatna.
Ktoś doradził bym poeksperymentował z czarno-białymi grafikami na okładce i kolorowym tłem. Tutaj próbki koncepcyjne do oceny:
ale jest dużo dużo lepiej... to dobry kierunek...
Skoro już o tym piszesz, to trafiłeś. Jeśli "Mały Nemo" się uda, to będę chciał potem wydać "Dream of rarebit fiend" (tym bardziej że to na ogół czarno-białe i cena powinna wyjść zdecydowanie niższa). Tak to sobie zaplanowałem.Ktoś doradził bym poeksperymentował z czarno-białymi grafikami na okładce i kolorowym tłem. Tutaj próbki koncepcyjne do oceny: