@ Death
Zawsze można rozważyć opcję pokolorowania tych obrazków, wtedy będą Ci się kojarzyć z "Muminkami" z Egmontu.
Ale na razie kombinuję i może jeszcze coś lepszego wpadnie mi do głowy? Może zdobędę jakieś skany kolorowe dużych obrazków pasujące na okładkę? Albo wrzucę jak inni wydawcy komiks? Sprawa okładki jest otwarta, na poważnie zajmę się tym po wydaniu nr 45.
nie trzeba byłoby w ogóle rozważać druku osobnej, a co za tym idzie, zwiększającej koszt całego wydania, niekrakersowej puli
Po przespaniu kilku nocy, doszedłem do wniosku, że nie będę robić dwóch wersji okładek do wyboru, bo to wzrost kosztów.