ja dziękuję również, do mnie dotarł chyba na szarym końcu
[ale za to w stanie nienaruszonym]
Natomiast muszę wspomnieć o 2 sprawach, które mnie zaskoczyły na minus.
Po pierwsze, mimo że graves już o tym pisał, i byłem niejako "przygotowany", to jednak mnie to trochę uderzyło; mam bardzo podobne odczucia do gravesowych:
Jedno co mnie zdziwiło, (i to bardzo) to kolorystyka tego komiksu.
Przyzwyczajony jestem, że w tym komiksie jest prawdziwa kakofonia barw. W tym wydaniu wszystko wydaje się nieco spłowiałe...
Oczywiście wpływać może na mój błędny osąd fakt, że znam ten komiks i czytałem go jedynie w formie zdigitalizowanej. Nigdy nie było mi dane zapoznać się z nim w formie papierowej.
Różnica jednak jest olbrzymia.
[/size]A po drugie. Jeszcze chyba nigdy nie czytałem komiksu, który miałby aż tak mikroskopijną czcionkę. Nie mam jakiejś dużej wady wzroku, w zasadzie okularów nie używam prawie wcale, ale do Nemo chyba będę musiał je odszukać, albo nawet sprawić sobie nową parę. Przykro mi to powiedzieć, ale na tyle męczy mnie czytanie dymków, że odbiera mi to większość przyjemności z lektury. Ten komiks POWINIEN BYŁ zostać wydany w o wiele większym formacie, wiem, że były obiektywne przyczyny druku w a4, i że Wydawca robił, co mógł, by wykonać jak najlepiej robotę, ale mimo wszystko żal.
Aaa, jeszcze trzecie zdziwienie, tym razem chyba raczej na plus. Mój egzemplarz ma stosunkowo wysoki numer, nawet gdyby to miała być ostatnia sztuka, to i tak byłem przekonany, że nakład był mniejszy.