Skończyłem w 48h. Ostatni akt był dużo krótszy od pozostałych. Gra ma sporo niedoróbek takich jak na przykład przenikanie części zombi przez przedmioty lub ściany (zauważałem to raczej dosyć sporadycznie), albo problemy z pewnymi schodami w I akcie. Jednak ogólnie działa bardzo stabilnie i zaskakująco płynnie.
SchodyMa dobrze opracowany gameplay i duże tereny. Normalnie nie lubię odradzających się przeciwników i skalowania ich do poziomu gracza. Tutaj jednak nawet mi to pasowało, bo zawsze było coś do roboty i istniała atmosfera zagrożenia. Na szczęście generowane były również przedmioty jakie można było zbierać. Aczkolwiek dla wielu takie restartowanie świata może być irytujące.
Co prawda fabuła jest porwana i mało logiczna ale i tak jest to jedna z lepszych gier w jakie grałem (nie tak dobra jak Gorky 17 czy TA Kingdoms
). Przejażdżka samochodem po Moresby to jeden z bardziej emocjonujących momentów na jakie napotkałem w dotychczas granych grach. Będę wyglądał kontynuacji. Oczywiście nie kupię jej od razu tylko poczekam na solidne spatchowanie tak jak to uczyniłem z tą częścią.
Edit: W sumie bardziej narzekam w poście jak chwalę, ale to dobra gra, klasy A, ale nie AAA.