Szczerze mówiąc to było mi by głupio gdybym na challengerze niepomalowaną armią zajął miejsce na podium, a pode mną znalazły by się dopieszczone armie graczy na co najmniej tym samym lub wyższym poziomie.
- 'Czym grałeś stary?'
- 'Jakimś syfem, pożyczyłem od znajomych, skleiłem coś wieczorem i jakoś wyszło.'
Na pewno nie powinno być gwałtownych skoków w punktacji, ale rozróżnienie jakichś 3 poziomów przygotowania armii (minimum/ładne/WOW) być chyba powinno. Na ocenę wszystkich detali wpływa m.in. światło itd. więc takie rzeczy można sobie odpuścić na rzecz konkursów malarskich, ale kilka kolorów + wash + podstawki każdy może ogarnąć. Czy to samemu czy za opłatą czy też za przysługą kumpla. Problemem jest tylko czas, ale w swoim przypadku zawsze liczę się z tym, że spadnę ileś pozycji (o ile w ogóle zabrnę gdzieś wyżej niż ostatnio mi się zdarza
) z powodu olania części regulaminu, z którym każdy wcześniej powinien się zapoznać. Żal mogę mieć potem co najwyżej do siebie, bo regulamin każdy organizator ustala sam i jeśli chce móc zrobić sobie zdjęcia stołów w trakcie bitew na pamiątkę, to na nich powinno znajdować się coś godnego prezentacji.
Dlatego też jeśli ktoś ma tak jak ja, to nie powinien się rozdrabniać, bo zabieranie się za kilka armii jednocześnie prowadzi do tego, że żadna potem nie jest skończona
Mam nadzieję, że ja na tych góra 3 skończę i teraz każdy krok do przodu będzie widocznym postępem
Bardzo możliwe, że jak już dobrniemy do etapu, że praktycznie wszyscy będą mieć armie pomalowane na minimum tym samym poziomie to zmieni się sposób punktowania. Póki widać różnice w poziomie, to trzeba je różnie gratyfikować.