Jeszzcze do komplet:
Siedze wlasnie sobie a kafejce netowej w wawie i mam 3 h do pociagu, to napisze jak to bylo. gralem na grill u handełka
1250
Lord, scythe, mindf**kers
Com barge
5 x cryptek of destruction, 1 x solar
2 x 5 immortals
2 x 5 warriors
3 heavy destroyers, 1 lekka
10 scarabs
2 x anihil barges
Bitwa 1 z BA gospodarza
Magik
LR
2 x autolas
1 x baal
1 x razor lasplas
2 x ass sq fist melta
priest claw
1 attack bike
Ona zaczał. Gralismy recon. NF w pierwszej turze troche ulatwil sprawe chociaz przeciwnik mial pecha - baal nie oswietlil oddalonych o 11 cali immortali. Nic niczego nie zobaczylo. Mi zabraklo 0,1 cala do lr scarabami, ale strzelaniem obłupałem baala i zniszczylem razora. Scaraby dostaly szarze 2 ass ssq, na szczescie przeciwnik dostawil mi tez preista w ktorego uderzylo co moglo i tenze zginal. Fisty ich skonczyly. Ale w mojej turze fala tesli i innego smiecia zabila dwa troopsy i zostawila magika na ranie. Meczyłem strzelaniem predy az jeden padl, a drugi permementnie nie strzelal. LR krecil sie w kolko ale niewiele wiecej zrobil, a ja wprowadzilem 3 troopsy boczkiem do strefy przeciwnika.
20-0
Mialem grac ze Skarkiem, ale musial jechac do domu, a szkoda to to bylby ciekawy test. Zagralismy jedna pelna ture - zabilem w niej 20 genów prawie polowe, Skark nie kulal za dobrze coverow.
Dostalem w zamian DE
Homek
2 x rider z
2 x 5 uber kabals 4 blasters
4 x venom z
4 x 5 kabals 1 blaster
2 x ravager
3 x biki blaster
wszystko z flickerfieldami
Przeciwnik jak sie zaorientowal ze w pierwsze turze nie postrzela (NF) to pochowal sie ravagerami a reszta wjechal na flat oucie w 24". Zabilem mu wiekszosc flat outujacych pojazdow. Piechota sie wysypala to zadszarpnel mi immortali. Jeden ravager zabil 2 deski, jedna wstala. drugi nie przebil sie przez barke. Potem dobilem reszte pojazdow a scaraby zaczely zzerac piechote. W trzeciej turze bylo po bitwie.
3 bitwa z kultem nurgla
Prince fnp wings
2 x 7 plagusow
w 2 x rhino z +AV
2 x pred z +1AV
7 nurglings
7 bearers
Przeciwnik pojechal do mnie tylko princem nie wiem do konca czemu:P Rhinosy przestraszyly sie scarabow i zostaly na pozycjach. Po dwoch turach uporalem sie z princem i dopiero rhinosy ryszyl, ale juz bez wsparcia predow d ktorych pojcal lord na barce i zabil oba tura po turze. W 3 turze mogle wiec skupic sie na rhinosach, zabilem je, przyszli nurglici, zastrzelilem co sie dalo. Przez wiekszosc gry tytaniczny boj na srodku toczyly demony z scarabmi. Ostani scarab dotrwal do konca, nurglingi nie:P. Dwa sklady wprowadzilem do srodka, przeciwnik zostal jeden plagus i 5 bearersow.
20-0
Armia jest fajna, ma duzy potencjal antymechowy (kosy, com barki, scaraby, night fight dla wroga), a tesle nadrabiaja w kwesti pestek, w dodatku z S7 mimo Ap- wciaz potrafia pojazdom zaszkodzic. Plus arc tez sie czasem przydaje. Wszystko w armii gra, tylko scaraby jakos ponizej coczekiwan, bo to jednak one-hit-wonder. Gralem potem dwa razy z horda raz na 1850 raz na 1500 i zrobilem odpowiednio 20-0 i 11-9, wiec mimo antymechowego zaciecia da sie tez zabijac duze ilosci piechoty. A kombatu unikac chyba ze nia ma wyjscia:P
vladdi