trawa

Autor Wątek: Egmont 2012  (Przeczytany 135216 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Death

Odp: Egmont 2012
« Odpowiedź #360 dnia: Lipiec 19, 2012, 10:49:57 am »
Zgadujesz, że mówisz o najnowszym wydaniu z 2011 roku, w moim (prawdopodobnie pierwsze z 2005, a być może jakiś bardzo wczesny dodruk, bo cena jest 14,90) - jest też błąd, ponieważ numeracja jest prawidłowa, lecz strony są zamienione miejscami. Nie zauważyłem tego (chyba NIKT tego nie zauważył, nawet ci z Na-plasterki!), lecz spoglądnąłem do wydania KAW i co widzę - inne kolejność. Ta z wydania Egmontu jest na pewno nieprawidłowa, ponieważ Wojmił robi próby, stronę dalej mamy scenę z Witem, a na następnej stronie ostatnią próbę.

Otóż to. Wojmił robił próby, potem siedzieli przy stole i już mieli wyruszać na wyprawę i nagle na kolejnej stronie znowu Wojmił robił próby...A megaprzec**je z Na-plasterki zauważyli, nie bój się. O proszę: http://na-plasterki.blogspot.com/search?q=z%C5%82ote+szranki

Egmoncie, gdzie korekta? :smile:


Tylko trzeba powiedzieć to Egmontowi, by w następnej edycji został ten błąd poprawiony (a trzeba powiedzieć, że przynajmniej 3 czy 4 ukazały się z tym błędem).
 

O Asteriksie i Gotach też mówiliśmy i nic się nie zmieniło:D
« Ostatnia zmiana: Lipiec 19, 2012, 10:59:05 am wysłana przez Death »

Offline horror

Odp: Egmont 2012
« Odpowiedź #361 dnia: Lipiec 19, 2012, 10:54:02 am »
To już pytanie do posiadaczy oryginału. Mnie osobiście coraz bardziej śmieszy rosnący brak dystansu i poczucia humoru fanów komiksu do swojego hobby.
"Wprowadzenie jest podpisane przez Jimmy'ego Olsena? To na pewno nie jest zabawa autora z czytelnikiem. To na pewno wina polskiego wydawcy. Nie czytam dalej, muszę jak najszybciej obsmarować wydawcę w Internecie!"
Najlepiej, gdyby autorzy komiksów nie bawili się w żadną grę z czytelnikiem, bo w Polsce to może być odebrane dwuznacznie, ktoś może pomyśleć, że polski wydawca nawalił. A każda najmniejsza wątpliwość jest u nas natychmiastowo uznawana ze stuprocentową pewnością jako błąd po stronie wydawcy polskiego.

dystansu i poczucia humoru mi nie brakuje.

i potrafię od czasu do czasu rozpoznać grę z czytelnikiem (albo tak sobie wmawiam) :smile: .

nie wiem tylko czy w tym przypadku jest to gra z czytelnikiem i szczerze mówiąc powątpiewam w tę grę w tym wypadku. sprawdziłem z komiksem wydanym poprzednio przez egmont i w poprzednim wydaniu mamy wstęp napisany przez Franka Millera i całkowicie inny niż w komiksie wydanym obecnie. dla porównania wziąłem również wersję angielską wydaną przez DC w 1996 i tam też jest wstęp napisany przez Franka Millera. A 'table of content' zawiera 'Introduction by Frank Miller' i niestety nie jest to gra z czytelnikiem gdzie mamy do czynienie z artykułem z Daily Planet napisanym przez Jimmy'ego Olsena pod którego podszywa się Frank Miller. Żadnego puszczania do niego oczka, jak coś stoi w spisie treści to tak jest.

Nawiązując do twojego 'muszę obsmarować wydawcę w Internecie'. Otóż nic nie muszę, wkurzyłem się i napisałem co sądzę na temat niechlujstwa - głównie dlatego, że chciałem się tym podzielić z szerszym audytorium, ale również dlatego, żeby może temu kto się będzie zastanawiał nad kupnem dać argument do kupienia lub nie kupienia. Ponadto wydaje mi się, że żadne wydawnictwo nie powinno być odporne na krytukę, a krytyka nie ma na celu podniesienia mojego ego i podbudowania mojej samooceny, ale uświadomienia wydawnictwu, że do korekty i redakcji trzeba przyłożyć się trochę bardziej i nie puszczać tak rażących błędów.

Nie mirmiłuje i nie jojcze jak starasz się mi wmówić, ale apeluje do mądrzejszych od siebie, którzy mają jakiś lepszy kontakt z panem redaktorem KŚK żeby mu pokazali komiks i może powiedzieli: "O stary tu zrobiłeś błąd, fajnie jakby w przyszłości takie rzeczy się nie zdarzały, może popracujecie lepiej nad korektą."

Mam nadzieję, że wszystko wytłumaczyłem ci dosłownie i więcej nieporozumień w tej kwestii nie będzie.

fragsel

  • Gość
Odp: Egmont 2012
« Odpowiedź #362 dnia: Lipiec 19, 2012, 11:06:13 am »
dla porównania wziąłem również wersję angielską wydaną przez DC w 1996 i tam też jest wstęp napisany przez Franka Millera.

Ludzie!!!! Skoro masz wersję angielską to po jakiego grzyba przepłacasz na Polską!
Ja was ludziska nigdy nie ogarnę. No jeszcze kumam jak ktoś nie zna angielskiego (chociaż w obecnych czasach - nieprawdopodobne, ale możliwe, więc spoko). Ale skoro masz angielską to po kija ci polska? Polskie tłumaczenie zawsze będzie gorsze. nawet najlepszy tłumacz nie odda w 100% zamysłu Millera. Polskie wydania jako kopia zawsze będzie gorsze od oryginału (bo taka jest własność każdej kopii każdego produktu).
Każde polskie wydanie (a zwłaszcza w Egmoncie) zawsze będzie droższe od każdego amerykańskiego oryginału. A wy ludzie dalej jak łososie do wodopoju. No ręce opadają.
No chyba, że to patriotyzm jakiś dziwnie pojęty. No ale w takiej sytuacji to powinniście polskie komiksy kupować, a nie przedruki. Podobno Turek coś nowego wydaje to se kasę odłóżcie. I trzeci Biały Orzeł w sklepach leży se kupcie.

Offline horror

Odp: Egmont 2012
« Odpowiedź #363 dnia: Lipiec 19, 2012, 11:18:16 am »
Ludzie!!!! Skoro masz wersję angielską to po jakiego grzyba przepłacasz na Polską!
Ja was ludziska nigdy nie ogarnę. No jeszcze kumam jak ktoś nie zna angielskiego (chociaż w obecnych czasach - nieprawdopodobne, ale możliwe, więc spoko). Ale skoro masz angielską to po kija ci polska? Polskie tłumaczenie zawsze będzie gorsze. nawet najlepszy tłumacz nie odda w 100% zamysłu Millera. Polskie wydania jako kopia zawsze będzie gorsze od oryginału (bo taka jest własność każdej kopii każdego produktu).
Każde polskie wydanie (a zwłaszcza w Egmoncie) zawsze będzie droższe od każdego amerykańskiego oryginału. A wy ludzie dalej jak łososie do wodopoju. No ręce opadają.
No chyba, że to patriotyzm jakiś dziwnie pojęty. No ale w takiej sytuacji to powinniście polskie komiksy kupować, a nie przedruki. Podobno Turek coś nowego wydaje to se kasę odłóżcie. I trzeci Biały Orzeł w sklepach leży se kupcie.

ale jaki to ma związek z tematem?

wydaje mi się, że chodzi jednak o niepopełnianie błędów przez Egmont w przyszłości.

fragsel

  • Gość
Odp: Egmont 2012
« Odpowiedź #364 dnia: Lipiec 19, 2012, 11:31:10 am »
Według mnie ma związek, bo mówię: jak nie jesteś w stanie poradzić sobie psychicznie z jakością polskich wydań to kupuj oryginały tak jak ja i cała kupa ludzi, którzy wolą wydać mniej kasy na więcej komiksów.
Gorzej mają Ci co kupują nieamrykańskie komiksy wersji polskiej (szczególnie te polskie). I tu chciałbym powiedzieć, że Egmont słucha. Wystarczy spojrzeć na Kajtka i Koko w kosmosie - co prawda trzecie podejście ale kompletne.
Ponadto was posłuchali i poprawili tłumaczenie Batmana. Nie wiem jakie ono jest (bo w moim egzemplarzu jest 100% zgodność z zamysłem Millera, bo to nawet jego oryginalny tekst) ale jednak jest poprawione i z przebiegu tego wątku wynika że jednak bardzo. A malkontenci do literówek to się zawsze przypieprzali i przypieprzać będą. Moim zdaniem pedanci się powinni z komiksów na Jaja Faberge przestawić, bo te są zawsze idealne.

Offline hans

Odp: Egmont 2012
« Odpowiedź #365 dnia: Lipiec 19, 2012, 01:29:25 pm »
dystansu i poczucia humoru mi nie brakuje.

...

Mam nadzieję, że wszystko wytłumaczyłem ci dosłownie i więcej nieporozumień w tej kwestii nie będzie.

Temat przedmowy do DKR przeanalizowałeś tak szeroko i dogłębnie, że muszę przyznać Ci rację i stwierdzić, że dalszych nieporozumień nie będzie. Nie mam obecnie żadnych wątpliwości co do kwestii Twojego braku dystansu do tej sprawy :smile:
« Ostatnia zmiana: Lipiec 19, 2012, 01:32:50 pm wysłana przez hans »

Offline Qwant

Odp: Egmont 2012
« Odpowiedź #366 dnia: Lipiec 19, 2012, 05:29:11 pm »
(...) dla porównania wziąłem również wersję angielską wydaną przez DC w 1996 i tam też jest wstęp napisany przez Franka Millera. A 'table of content' zawiera 'Introduction by Frank Miller' i niestety nie jest to gra z czytelnikiem gdzie mamy do czynienie z artykułem z Daily Planet napisanym przez Jimmy'ego Olsena pod którego podszywa się Frank Miller. 

Ja mam wydanie oryginalne z 2002 roku (okładka jak w obecnym wydaniu Egmontu) i tam w spisie treści jest "introduction by Frank Miller" a na stronie 6 wycinki z Daily Planet by James Olsen (nazwisko Millera na tych stronach się nie pojawia).

Offline graves

Odp: Egmont 2012
« Odpowiedź #367 dnia: Lipiec 19, 2012, 06:53:38 pm »
Według mnie ma związek, bo mówię: jak nie jesteś w stanie poradzić sobie psychicznie z jakością polskich wydań to kupuj oryginały tak jak ja i cała kupa ludzi, którzy wolą wydać mniej kasy na więcej komiksów.
Przez taką właśnie kupę ludzi rynek w Polsce coraz bardziej się kurczy. Wydania są coraz droższe i jest ich coraz mniej. Smutne to. Najsmutniejsze to jednak nawoływanie innych do tego samego. :sad:
"It is an old maximum of mine that when you have excluded the imposible, whatever remains, however improbable, must be the truth."

fragsel

  • Gość
Odp: Egmont 2012
« Odpowiedź #368 dnia: Lipiec 19, 2012, 07:04:21 pm »
Ofiarniku, Winkelriedzie, Prometeuszu, o boski człeku poświęcający się dla innych.
Rynek w Polsce? Co to za ryneczek, który nie radzi sobie beze mnie. Nie jestem lekarzem - nie muszę reanimować trupa. Podobno rynek prezerwatyw też się kurczy - czy to moja wina, bo żona pigułek używa a ja nie mam kochanki? Mam kupować gumki i wyrzucać, jak nie potrzebuję?
Rozumiem "Ratować segment komiksów polskich" nawet frankońskich, japońskich czy hiszpańskich lub niemieckich - takie kupuję tutaj i wspieram Taurusa czy Mroję. Ale tylko idiota poświęca kasę na coś, co może lekko i bezproblemowo kupić taniej za granicą, często w lepszej jakości (która akurat dla mnie nie ma takiego znaczenia ale szanuję miłośników folii - skoro ich stać). A ja za idiotę się nie uważam.
« Ostatnia zmiana: Lipiec 19, 2012, 07:25:35 pm wysłana przez fragsel »

Offline Komediant

Odp: Egmont 2012
« Odpowiedź #369 dnia: Lipiec 19, 2012, 09:23:31 pm »
Oj, fragsel, masz chyba słaby dzień, może odejdź na chwile od klawiatury.


Egmont też coś ma słabszy okres, pare głupich wpadek im sie uzbierało, faktycznie korekta powinna dostać po łapkach.

Offline marceli

Odp: Egmont 2012
« Odpowiedź #370 dnia: Lipiec 20, 2012, 03:19:39 pm »
Mam nietypowe pytanie do osób, które posiadają najnowszego  Batmana – Nawiedzony Rycerz.
Komiks składa się z 3 opowieści o łącznej ilości stron 192.
Czy mógłby mi ktoś napisać po ile stron mają każda z historii? Próbowałem się doszukać, ale nigdzie nie znalazłem.
Dzięki.
Bardzo chętnie wyjaśniłbym Ci to wszystko w cztery oczy frajerze.

Offline weiter

Odp: Egmont 2012
« Odpowiedź #371 dnia: Lipiec 25, 2012, 12:52:14 pm »
No i "Nawiedzony Rycerz" tez sie konczy.
Dwa tygodnie w Empiku, dzis premiera w pozostalych ksiegarniach,
a w sklepie Gildii zostala ostatnia :!: sztuka.
Niski naklad? Spekulanci? Premiera filmu?
O co chodzi?


Offline spidey

Odp: Egmont 2012
« Odpowiedź #372 dnia: Lipiec 25, 2012, 01:04:06 pm »
Ja wczoraj w empiku widziałem tego całe stosy.

Offline Ajron

Odp: Egmont 2012
« Odpowiedź #373 dnia: Lipiec 25, 2012, 01:15:09 pm »
Ja wczoraj w empiku widziałem tego całe stosy.

Komunikaty na gildii mówią o wyczerpaniu się nakładu u wydawcy a nie w sklepach.

Offline spidey

Odp: Egmont 2012
« Odpowiedź #374 dnia: Lipiec 25, 2012, 01:19:46 pm »
Komunikaty na gildii mówią o wyczerpaniu się nakładu u wydawcy a nie w sklepach.