Kochani!
Problem mam i nie wiem gdzie indziej szukać pomocy.
We wczesnych latach dziewięćdziesiątych (turbowczesnych - nie wiem czy już do podstawówki chodziłem), zbiegiem okoliczności wszedłem w posiadanie komiksu, który jak na mój ówczesny wiek był zdecydowanie zbyt poważny.
Później go straciłem, a teraz mi się przypomniał i chciałbym gdzieś go znaleźć. Oczywiście nie pamiętam ani nazwy ani autora, ale może komuś uda się rzecz skojarzyć.
Wydawnictwo było polskie (sam komiks zagraniczny, europejski jak mi się zdaje). Okładka z taką ramką w kolorach czarnym i czerwonym Coś mi świta, ze mieli jakąś durną nazwę w stylu "komiks" czy coś, więc to seria musiała być.
Samej okładki komiksu nie pamiętam zupełnie. Wielu tych serii na początku lat dziewięćdziesiątych nie powinno być, więc jak ktoś kojarzy co to było to i taka wiadomość by mi pomogła.
Z fabuły nie pamiętam prawie nic, poza dwoma elementami - był robot z twarzą marilyn monroe (?) na korpusie i było miasto, które zaatakował jakiś grzyb czy inna pleśń.
No i był odkryty cyc, co dla pięciolatka było cokolwiek przeżyciem.
Pomóżcie mi zatem odnaleźć pierwszego, poza matczynym, cyca dzieciństwa.
Dla znalazcy nagroda rzeczowa.