Wielka Kolekcja Komiksów MARVELA

[HaVoK]

I Torment. Dark Phoenix Saga w kolorze! Już się nie mogę doczekać! Zresztą najbardziej czekam na te starsze pozycje - W końcu Secret Wars, Avengers Forever...

[dagobert]

Za to nie polecam Marvel Zombies. Dla mnie to gniot, ale komiks spodoba się zapewne fanom zombie oraz czerpiącym fascynacje z upadku znanych bohaterów.

[amsterdream]

I Torment. Dark Phoenix Saga w kolorze! Już się nie mogę doczekać! Zresztą najbardziej czekam na te starsze pozycje - W końcu Secret Wars, Avengers Forever...

I "Born Again", "Demon in the Bottle"... mnie również najciekawsze w tej kolekcji wydają się te wszystkie klasyki z lat 80-tych i pierwszej połowy 90-tych. Ale i z nowszych rzeczy będzie sporo rewelacyjnego materiału - w końcu nastrojowy "Spider-Man: Blue" po polsku, świetne "Captain Britain and MI13: Vampire State" Paula Cornella, intrygujące "Thunderbolts: Faith in Monsters" Ellisa, "Imperial" którego DK nigdy nie dokończyło, trochę dobrego Capa i Fantastycznej Czwórki, którzy tak naprawdę do tej pory nie mieli na naszym rynku szczęścia do tych lepszych komiksów. A to i tak nie wszystko bo mamy jeszcze między innymi "Captain Britain" Alana Moora... jest na co czekać

[Dembol_]

Oprócz wielu z wymienionych cieszą mnie poszczególne crossovery/eventy. W kolekcji są praktycznie wszystkie po kolei: Secret War, Avengers Disassembled, House of M, Civil War, World War Hulk, Secret Invasion i Siege. Niezbyt je lubię, ale dzięki temu dostaniemy obraz całego uniwersum i tego co je kształtowało przez ostatnie kilka lat. Poza tym pierwsze tego typu wydarzenie - Secret Wars.

Można narzekać na fragmentaryczność kolekcji, ale wg mnie właśnie to świadczy o jej sile. Dostajemy ogólny ogląd na Marvela. Obecne komiksowe uniwersa stały się tak silnie powiązane, że cięższe jest śledzenie jednej serii "tak jak za czasów TM Semic" bez znajomości szerszego kontekstu. Nie mówiąc o tym, że już wtedy zeszyty były straszliwie pocięte, historie niedokończone i tylko dzięki stronom klubowym Arka Wróblewskiego dało się to momentami jakoś ogarnąć. A dzięki zakupom on-line można zawsze pogłębić co bardziej interesujące nas tematy. Zwłaszcza, że starsze TPB najczęściej nie są drogie.

[Dreadnought]

oooo własnie co się dzieje z Marvel, Bat, Arachno Arkiem ?
Działa coś jeszcze w interesie ? ktoś go zna z was ?

[Dembol_]

Zeszłoroczny wywiad:
http://kzet.pl/2011/03/arek-wroblewski-cz-1.html
http://kzet.pl/2011/11/arek-wroblewski-cz-2.html

[Dreadnought]

Zeszłoroczny wywiad:
http://kzet.pl/2011/03/arek-wroblewski-cz-1.html
http://kzet.pl/2011/11/arek-wroblewski-cz-2.html

Dzięki. Czyli w Irlandii siedzi. Czytałem z nim też inny starszy wywiad (2003) i w sumie ten sam morał. Już w 1997 roku były problemy z wydawaniem w PL komiksów

[nayroth]

I "Born Again", "Demon in the Bottle"... mnie również najciekawsze w tej kolekcji wydają się te wszystkie klasyki z lat 80-tych i pierwszej połowy 90-tych. Ale i z nowszych rzeczy będzie sporo rewelacyjnego materiału - w końcu nastrojowy "Spider-Man: Blue" po polsku, świetne "Captain Britain and MI13: Vampire State" Paula Cornella, intrygujące "Thunderbolts: Faith in Monsters" Ellisa, "Imperial" którego DK nigdy nie dokończyło, trochę dobrego Capa i Fantastycznej Czwórki, którzy tak naprawdę do tej pory nie mieli na naszym rynku szczęścia do tych lepszych komiksów. A to i tak nie wszystko bo mamy jeszcze między innymi "Captain Britain" Alana Moora... jest na co czekać

Ano, każdy znajdzie coś dla siebie. Nie zgodzę się jednak co do Captain Britain and MI13 - rysunki raczej nie zachwycają i z tego co czytałem odbiór serii był tak słaby że zamknęli ja w expresowym tempie. Dla mnie pierwszy kandydat do skreślenia z listy życzeń WKKM. Za to moore'owy Cap. Britain - oby jak najprędzej!

Drugie co odradzam to Nex-Xmen Imperial. Pomieszanie z poplątaniem, 3 różnych rysowników w jednej historii w tym Igor  Kordey ze swoją ohydną kreską. Tak zeszpeconych twarzy x-lasek naprawde jeszcze nie widziałem, jakby były lepione w glinie, no rozpacz. Właściwie ten tom w głównej mierze obrzydził mi run Morrisona jako całość. Jeden plus taki że komiks grubaśny i starcza na dłużej ;/

Fatastic Four też zamierzam sobie odpuścić; Dr. Doom w konwencji disneyowskiej to nie dla mnie.

[amsterdream]

Ano, każdy znajdzie coś dla siebie. Nie zgodzę się jednak co do Captain Britain and MI13 - rysunki raczej nie zachwycają i z tego co czytałem odbiór serii był tak słaby że zamknęli ja w expresowym tempie. Dla mnie pierwszy kandydat do skreślenia z listy życzeń WKKM.

Zamknęli ją w ekspresowym tempie bo sprzedaż była słaba. Sama seria zbierała rewelacyjne opinie, zarówno w stanach, jak i w Polsce. Historia „Vampire State” była nawet nominowana do nagrody Hugo.

[gemGreg]

Na mnie też wszyscy patrzyli ze zdziwieniem w salonach i kioskach.
Dlatego zamówiłem prenumeratę.

W Częstochowie nie ma jakby ktoś szukał - dane z piątku:)

Dziś kupiłem w Częstochowie 1 tom.  Aleja Niepodległości 20/22 - kiosk przy MOPSie

[maximumcarnage]

Zbliża się drugi numer serii. Z racji tego iż miałem sporą przerwę w czytaniu komiksów chciałbym zapytać o parę spraw związanych z X-men. Będę wdzięczny za udzielenie odpowiedzi.
1)Dlaczego ta seria ogranicza się jedynie do pięciu bohaterów? Czy funkcjonuje nadal seria w której występuje pełny skład mutantów?
2)Gdzie podziali się Jubilee, Storm, Gambit, Rogue?
3)Co stało się z profesorem Xavierem?

Z góry dzięki.

[jerzydziki]

Musisz pamiętać że Astonishing X-Men to seria sprzed 8 lat i od tamtego czasu sporo się zmieniło w świecie mutantów. Ale rozumiem że pytasz o czas akcji z "Gifted". A więc:

Ad 1) ta piątka to po prostu "kadra nauczycielska" Instytutu, która kontynuuje dzieło Xaviera ucząc nowych studentów i broniąc szkoły przed atakami. W kolejnych tomach do składu dołączają Colossus i Armor.
Obecnie nie ma czegoś takiego jak "pełny skład" mutantów. Marvel wydaje 5 serii z mutantami nie licząc tytułów solowych i miniserii. Postacie "skaczą" pomiędzy seriami i generalnie panuje duża rotacja w obsadzie poszczególnych tytułów.

Ad 2) Jubilee straciła moce podczas "House of M" a obecie jest...wampirem (to nie żart niestety),
Storm w tamtym czasie została żoną Black Panthera i w komiksach pojawiała się rzadziej, ale dołączyła do składu Astonishing X-Men w tomie 5 (za czasów Warrena Ellisa),
Gambit i Rogue w tamtym czasie byli w obsadzie "X-Men" Petera Milligana. Obecnie Gambit ma solową serię a Rogue jest jedną z najważniejszych postaci i wszędzie jej pełno

Ad 3) Xavier podczas "Gifted" przebywał w Genoshy, gdzie wraz z Magneto próbował odbudować to państwo po kataklizmie wywołanym przez Sentinele Cassandry Novy. A obecnie...cóż nie żyje, zabity przez Cyclopa opętanego przez Dark Pheonix. Jak pisałem na początku - sporo się pozmieniało

W każdym razie "Astonishing X-Men" polecam, bo to zdecydowanie jedna z najlepszych serii ostatnich lat; zwarta i przyjazna dla nowych czytelników, właśnie za sprawą niewielkiej obsady.

[maximumcarnage]

Dzięki za odpowiedź, jerzydziki. Widzę że Posiadasz rozległą wiedzę  dlatego zapytam jeszcze czy są na polskim rynku jakieś wydania opisujące podane przez Ciebie historie.  Poza tym nurtuje mnie jedna kwestia. Gifted to chyba dosyć nowa historia. Piszesz że w tym czasie Xavier przebywał w Genoshy wraz z Magneto, a ja pamiętam jeszcze z czasów Tm-semic jak Magneto został zabity podczas walki z X-men na jakiejś stacji kosmicznej, bodajże z Wolverinea. Czy to znaczy że wydarzenia przedstawione w Gifted rozgrywały się wcześniej?

[maximumcarnage]

Przepraszam, miało być ,,przez Wolverinea".

[clandestino]

Musisz pamiętać że Astonishing X-Men to seria sprzed 8 lat i od tamtego czasu sporo się zmieniło w świecie mutantów. Ale rozumiem że pytasz o czas akcji z "Gifted". A więc:

Ad 1)  [...]

Ad 2) [...]

Ad 3) [...]

Wielkie, @#%^, dzięki. Wiesz co to jest spoiler?