U mnie w domu pełnym tradycji było takie powiedzenie: Ziarnko do Ziarnka uzbiera się miarka. A jak pewnie zauważyłeś taka (jaką teraz jak rozumiem promujesz) rozrzutność, nieumiejętne zarządzenie finansami i złe planowanie wydatków wykończyło pewnie i niejednego fana komiksu ale i parę znanych mi już tylko z nazwy polskich wydawnictw.
A jak po pewnym czasie szukania nie znajdę wersji tańszej niż polska to kupię tłumaczenie. Tylko jakoś tak zawsze jest, że jak chcę znaleźć to max 2-3 miesiące i mam. Albo nie mam ( w domyśle ani jednego komiksu amerykańskiego po polsku, co daje do myślenia)
u mnie w domu bez tradycji była zasada, żeby nie kupować rzeczy, które wykorzystywaliśmy tylko w 40%. nie można było pozwolić sobie na marnotrastwo 60%. nawet tylko przez kilka lat...
i też szanuję metodę "Ziarko do ziarka", ale nie jadę od razu populizmem i żeby udowodnić swoje rację z piątaka (czy dychy) nie robię ponad pół stówy. a z komiksami przesadzasz, bo parę tytułów można kupić taniej. już pomijając nawet tę kolekcję. tylko pewnie nie szukasz, bo "wiesz", że nie ma. poza ostatnim tomem swoje (polskie) Hellblazery kupiłem -40 %. bez uszkodzeń, w sklepie stacjonarnym.
Śmiej się. Śmiej. Uczę się japońskiego (ostatnio przerwałem) i właśnie zacząłem uczyć francuskiego by móc sobie czytać komiksy, które chcę i nie być uzależnionym od widzimisię wydawców. Języki mają to do siebie, że ich znajomość zawsze dobrze wygląda w CV.
wiem i rozumiem to, ale nie każdy ma czas, predyspozycje, możliwości, etc. żeby nauczyć się wszystkich języków, w których wychodzą interesujące go komiksy...
A ja to nawet w sumie pracuję w szkole dwujęzycznej polsko-francuskiej więc czemu nie. Jakoś nie miałem motywacji (są tu klasy tylko polskie) ale teraz mnie zainteresowałeś. Dodatek dwujęzyczny mógłbym wydać na komiksy. Oryginalne: polskie, angielskie lub frankońskie.
Dzięki, przyjacielu
nie ma sprawy. to teraz przekaż tym, którzy nie mają pracy dwujęzycznej. albo dzieciakom, którym rodzicę kupują choćby tę kolekcję, a którę nie znają jeszczę języka. otóż mają problem. od jutra, jedyną słuszną decyzją, zamykamy wszystkie polskie wydawnictwo. nie tylko komiksowe. nie znają języka, mają problem....