Różne warianty okładek są warte dużo, znacznie więcej niż cena na okładce. Ilość druku jest limitowana, więc aby sprzedawca dostał wariant, powiedzmy 1:100 musi zamówić szczególną ilość kopii, które później leżą długie miesiące na półkach. Ale warianty znikają w przeciagu 2 - 3 dni. Komiksy amerykańskie jako inwestycja, jest pomysle totalnie poronionym, jako, że coś co jest warte teraz £75 czy $, za pare lat bedzie warte 10 - 15. Co nie zmienia faktu, że rzadszy wariant zawsze będzie wiecej warty, niż standardowa okładka.
Również stan komiksu jest bardzo ważny (zainteresowani powinni poczytac o CGC i wzroście wartości komiksów profesjonalnie ocenionych, za duzo o tym jest i nie chce mi sie pisac o tym na telefonie).
Czy komiksy mają wartość pieniężną? Tak!
Czy niektóre tytuły kosztują fortunę? Tak!
Czy ze względu na wartość kolekcjonerską warto jest wydać tę fortunę? Nie.
Za komiks płacisz tyle ile uważasz, że warto jest za niego dać.
Rynek kolekcjonerski jest silny... W Stanach! Gdzie ludzie mają na to $$$, w Europie nie jest i nigdy nie będzie. Bo w Stanach komiksy to część ich historii. Kolekcjoner płacący 1milion $ za action comics #1, płaci nie za komiks, ale za kawałek amerykańskiej historii. Ich rynek kolekcjonerski to nie "mam całą serię, jestem kolekcjonerem", tylko "mam najważniejsze komiksy z kluczowymi wydarzeniami, pierwszymi przedstawieniami poszczególnych postacii, pierwsze druki i najrzadsze warianty, jestem kolekcjonerem". Tak to wygląda. I zeby mieć jeden z powyższych trzeba , zapłacić sporo grosza. Ale tam tak robią, nie wszyscy, ale tak jest.
A ja i paru znajomych w Anglii dodajemy cos do naszych kolekcji poprzez poszukiwanie okazji.
Sorry za przydlugawy tekst.
Jeżeli ktoś ma inne zdanie proszę walić szczerze.