Oj wywołałem dyskusję dwoma słowami "eksperyment" i "afrykański". Ja mam wrażenie, że za bardzo się zamykamy na komiksie europejskim i chętnie zwracam uwagę na komiksy spoza kontynentu i USA. Amerykańskich komiksów właściwie nie chcę wydawać - od tego są inne wydawnictwa.
Zastanawia mnie, że bardziej ode mnie dbacie o kasę wydawnictwa. To miłe. Ale wbrew pozorom w Afryce znalazłem przynajmniej trzy tytuły, które mogą być ciekawe. "Metro" - ten tytuł bardzo agencja by chciała komuś sprzedać, mam w domu, był promowany we Frankfurcie dwa lata temu. Nie ma szans, zbyt tymczasowy i tylko dla zaciekawionych polityką. Mnie bardziej interesuje szersza perspektywa.
Komiks włoski - to jest temat do ruszenia, ponoć Corto ma wrócić [nic nie wiem jakby co!]
American Born Chinese - bym chciał, ale się boję.
Market Day - raczej tak,
Anya's Ghost - nie
O ile dobrze jest wydawać hitowe komiksy, to jednak muszę - żeby nie umrzeć z nudów i rutyny - robić rzeczy, w których będę próbował zrobić coś nowego. To nie sztuka wydać i sprzedać "Kota Rabina". Już np. "Fotograf", który był gigantyczną inwestycją (ponad 30 tysiaków spokojnie poszło) był odważną próbą, która się nieźle powiodła. Wydawnictwo nie padnie od jednego-dwóch eksperymentów, a może któryś z nich okaże się sukcesem?