Twój blog może wielkiego zasięgu nie ma, ale jak już linkujesz każdy tekst i każdą kreskę na forum gidlii - duże forum i jedyne z działem komiksowym to sorrito ale wiele osób to przeczyta.
Twojej winy tu tak wiele nie ma bo chciałeś dobrze, po prostu za dużo tego było i się RCK przejadł przed premierą.
Najbardziej winni są Kuca i Kaczmarczyk, którzy powiedzieli w wywiadach co powiedzieli.
W celu przywracania właściwego porządku rzeczom chciałem zauwazyć, że:
1) mało osób może powiedzieć, że im się RCK przejadł, bo:
a) wcale tu nie zaglądają;
b) jak zagladają, to nie czytają wypowiedzi o komiksach przed ich obejrzeniem (spostrzeżenie to wynika z deklaracji złożonych przez samych forumowiczów);
2) mało osób może wypowiedzieć się na temat samego komiksu, bo on jeszcze do wielu księgarń nie dotarł (ja go w żadnej nie widziałem, a zaglądam do naprawdę wielu)
3) Nikt tu nie urządza żadnego "puczu" (odnoszę wrażenie, że w wypowiedzi peacewarriora chodziło o lincz, ale linczu nikt też nie urządza.
4. Nie chcę wskazywać winnych palcem, ale jak czytam wypowiedzi twórców potwierdzających, że scenariusz jest niedopracowany, a część plansz zrobiona na odpierdziel (bo deadline gonił), a kolory kładł jeden koleś, który czasem coś poprawił, a czasem zepsuł, że nie jest ich winą, że nie wyszło najlepiej itp.. to tracę ochotę na dalsze szukanie tego komiksu w księgarniach, bo twórcy mogą być mało wiarygodni, kiedy twierdzą, że zrobili coś genialnego, ale jak mówią, że zepsuli, to zepsuli na 100%.