Autor Wątek: Amerykański Wampir  (Przeczytany 54419 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Wolf85

Odp: Amerykański Wampir
« Odpowiedź #105 dnia: Sierpień 14, 2016, 04:11:04 pm »
Bo od 5-go już są na pewno z 2016, a 4 tom też był jeszcze w sklepach w okolicach zimy ten z pierwszego druku. Też bym nie wiedział ale szukałem ich akurat. Także kończę już ten mój offtop stwierdzeniem - Egmont zdecydowanie ograniczył informacje o dodrukach.
Otaczają mnie idioci, w liczbie trzech

Offline misiokles

Odp: Amerykański Wampir
« Odpowiedź #106 dnia: Sierpień 14, 2016, 05:43:57 pm »
Egmont jakoś nigdy specjalnie o dodrukach nie informował. Chyba jedyne takie informacje były od Kołodziejczaka w pytaniach, ale tak to nie.

Offline Death

Odp: Amerykański Wampir
« Odpowiedź #107 dnia: Sierpień 14, 2016, 11:25:33 pm »
Fajny komiks. W marcu tego roku przeczytałem w kilka dni wszystkie dostępne wówczas tomy (czyli 5) i trochę go jednak przedawkowałem, więc mój plan zakupu szóstki, która wyszła zaledwie kilka dni po przeczytaniu przeze mnie piątki został anulowany. Czyli tego będzie w sumie osiem? Już odpocząłem od tej serii, więc jak wyjdzie ósmy, to chętnie zaaplikuję sobie nową, tym razem trzytomową dawkę.
Zmyślna seria z gatunku tych, których uniwersum pozwala tworzyć absolutnie każdą historię w każdym okresie historycznym. Wampiry są nieśmiertelne, więc scenarzysta lata sobie od dzikiego zachodu, przez wojnę secesyjną, II WŚ, aż po współczesność i może mieć jednego i tego samego bohatera. Jedyny minus to trochę głupkowate przedstawianie niektórych potworów i ich kiczowate walki (np. te wielkie indiańskie wampiry).
Najbardziej podobał mi się wojenny tom trzeci i pomysł z przedwiecznymi wampirami w starym zamczysku. Oczywiście dostaliśmy ulubiony temat Amerykanów, czyli okultystyczne i im pokrewne projekty nazistów. Oddział hitlerowskich wampirów? Na propsie. Podobają mi się też relacje głównej bohaterki i amerykańskiego wampira. W końcu to on ją stworzył i są mocno ze sobą związani. Dobry, fajnie się rozwijający wątek. Najlepszy i kluczowy dla serii.

Offline Wojtpil

Odp: Amerykański Wampir
« Odpowiedź #108 dnia: Listopad 22, 2016, 10:21:09 am »
Było jakieś info odnośnie dodruków tomu 2?
Cena na Allegro - grubo powyżej 100 :(
Lubię pracę. Praca mnie fascynuje. Mogę siedzieć i patrzeć na nią godzinami.

mgnesium

  • Gość
Odp: Amerykański Wampir
« Odpowiedź #109 dnia: Listopad 22, 2016, 10:33:38 am »
nie. przez chwilę pojawił w dużej ilości sklepów jako błąd hurtowni. moim zdaniem reprintu nie będzie.

Offline Antari

Odp: Amerykański Wampir
« Odpowiedź #110 dnia: Styczeń 15, 2017, 11:33:37 pm »
Czy ktoś wie jaka będzie zawartość tomu 8? Na angielskiej wikipedi znalazłem informacje, że vol.8 zawiera historie Second Cycle #6–11. Po wejściu na polską stronę jest napisane, że polskie wydanie ma zawierać Second Cycle #6–10. I w tym momencie zgłupiałem. Ktoś ma jakieś wiarygodne źródło?

JanT

  • Gość
Odp: Amerykański Wampir
« Odpowiedź #111 dnia: Styczeń 16, 2017, 08:04:14 am »

Offline Antari

Odp: Amerykański Wampir
« Odpowiedź #112 dnia: Styczeń 16, 2017, 08:28:21 am »
Bardziej chodziło mi o potwierdzenie zawartości polskiego wydania. Nie wiadomo czy Egmont znowu czegoś nie "wyciął" ;)

JanT

  • Gość
Odp: Amerykański Wampir
« Odpowiedź #113 dnia: Styczeń 16, 2017, 08:31:36 am »
Bez przesady  :smile: Ktoś się pomylił i tyle (tak jak z datą 2015) Liczba stron też się zgadza.

Offline Antari

Odp: Amerykański Wampir
« Odpowiedź #114 dnia: Styczeń 29, 2017, 10:55:33 am »
Z uwagi na fakt, że w styczniu ukazał się ósmy tom serii na naszym rynku zabrałem się za ponowną lekturę całości tej serii Vertigo (na kolejny tom przyjdzie nam sporo poczekać, zagraniczne wydanie zapowiedziane dopiero na 22 marca 2017). Przede wszystkim ogromne wyrazy uznania dla Egmontu za wydanie tej serii niemal w całości. Dla osób, które zadadzą sobie trud prześledzenia tego wątku od początku stanie się oczywiste, że seria przeszła długą drogę od początkowego entuzjastycznego przyjęcia po stagnację, skutkującą zawieszeniem wydawania (na 3 lata) i końcową reanimację serii. Ogromnie cieszy mnie, że mimo wszystko Egmont podjął wysiłek i mamy wreszcie tę serię niemal w całości po polsku.

Jeżeli chodzi o samą serię Amerykański Wampir to uważam ją za tytuł, z którym na pewno warto się zapoznać. Wiele osób wywróci w tym miejscu oczami do góry ale uważam jej poziom za równy wydanym u nas Skalp i Y ostatni z mężczyzn. Przynajmniej jeżeli mówimy o cyklu pierwszym. Na swój sposób jest to fascynujące jak Snyder fantastycznie i swobodnie czuje się w tej serii. Nie boi się eksperymentować i wprowadzać do serii nowych postaci, które niemal natychmiast przejmują pałeczkę i radzą sobie lepiej od tych, które teoretycznie stanowią oś fabuły. W teorii na pierwszym planie powinien w większości lądować wątek wampira Skinnera Sweeta i Pearl Jones ale nie zawsze tak jest. Czasami jest im poświęcone sporo miejsca, a czasami tylko 1 kartka w całym tomie. O dziwo zabieg ten absolutnie zawsze przynosi rezultat nadzwyczaj pozytywny. Komiks ten wręcz lepiej funkcjonuje dzięki wprowadzeniu nowych wątków (pobocznych). Konwencja wędrówki w czasie z uwagi na nieśmiertelność bohaterów umożliwia Snyderowi także niemal dowolną kreację charakterów i wprowadzanie palety unikalnych postaci z różnych okresów czasu. Nie boi się także uśmiercać kluczowych bohaterów i zmieniać statusu quo. Potrafi snuć intrygującą opowieść, długo oswajać czytelnika z nowymi postaciami, po czym bez zbędnych ceregieli  na jednej kartce uśmiercić i przekreślić ich wkład w dalszą historię. Z wieloma decyzjami możemy się nie zgadzać, ale jest to zabieg pozytywny, przeciwdziałający odcinaniu kuponów, których pełno w dzisiejszych czasach. Na słowa pochwały zasługuje też kreacja świata i mitologii (instytucja Wasalów Gwiazdy Zarannej, charakterystyka słabości i mnogość różnych gatunków wampirów w określonych częściach świata).

W odróżnieniu od większości opinii z którymi się zetknąłem, uważam mimo wszystko za najlepszy tom 1, w którym śledzimy genezę całego konfliktu i kreację postaci, do których autorzy odnoszą się w późniejszych. Jest to spowodowane jedną bardzo istotną moim zdaniem kwestią, mianowicie tempem akcji i ilością wprowadzonych wątków. Snyder strzela tutaj nowymi fabularnymi pomysłami jak z CKM'a, co dla niektórych osób może stanowić wadę i podstawę do wytknięcia niepoświęcenia dostatecznej ilości czasu historii każdego bohatera. Ja, przez pryzmat całości tego tak nie odbieram, bo przy tej ilości postaci seria liczyłaby z 20 tomów gdyby każda z nich miała dostać obszerne backstory. Nie zawsze ilość przedkłada się nad jakość. Ilość faktów jakie otrzymujemy jest wystarczająca. Tom ten nadaje też odpowiednie tempo całości opowieści, która w późniejszych zeszytach wyraźnie zwalnia. W cyklu kapitalnie wypadają historie poboczne takie jak Survival of the Fittest, Lord of Nightmares czy The Long Road to Hell, które rozwijają takie postacie jak Hobbes, Felicia Book czy Cash albo wprowadzają zupełnie nowe. Jeżeli chodzi o pierwszą część historii zebraną w tomach 1-6, najgorzej wypada tom 6, będący w połowie zbiorem krótkich opowieści, dopowiadających różne fakty z życia postaci, niestety tych z głównej osi. Antologia ta została skonstruowana z udziałem uznanych twórców takich jak Jason Aaron, Jeff Lemire czy Greg Rucka. Może i jestem fanem całego cyklu ale wypada w tym miejscu pozostać obiektywnym. Historie te stanowią zwykłe zapychacze i w praktycznie żaden sposób nie wprowadzają wartości dodanej.  Niestety - wypadają one bardzo blado na tle całości, a zebrana w tym tomie The Long Road to Hell, z gościnnym udziałem pewnej postaci bije je na głowę.

Tomy 7 i 8 to już drugi rozdział tej historii okraszony tytułem "Second Cycle". Tutaj niestety seria zaczyna moim zdaniem mocno pikować w dół. Pikować do poziomu komiksu poprawnego, niewyróżniającego się i przeciętnego, a przez to łatwo wypadającego z głowy. Komiksu zbyt mocno bazującego na dorobku serii, epatującego banałami. Komiksu odrzucającego podstawowe założenia serii z pierwszych tomów i jeszcze bardziej zwalniającego tempo. W tych dwóch tomach zawarto jeden, nieprzyzwoicie rozwleczony wątek starcia pary amerykańskich wampirów - Pearl Jones i Skinnera Sweeta z Szarym Kupcem. Przez większość czasu w obu albumach obserwujemy puste sceny akcji, z których nic nie wynika niczym w rasowej pozycji superhero. Niepotrzebnie napompowany i rozdęty jak balon jest także główny wątek fabularny, w którym stawką jest ratowanie całego świata (znów ukłon w stronę trykociarskiego mainstreamu). To, co było potrzebne w podsumowaniu pierwszego "rozdziału" tej opowieści, budowanemu przez 5 obszernych tomów tutaj zostało przedstawione w 2 tomach. Intryga jest transparentna od samego początku i brakuje intrygujących, pomysłowych wątków, które by ją rozgrzeszały. Snyder ewidentnie idzie tu na łatwiznę, nie kusi się rewolucję i kreatywność. Bezwstydnie obraca fabularne interludia wokół kilku znanych postaci takich jak Pearl, Skinner czy Felicia Book, pomijając obszerną paletę dostępnych charakterów z całości serii (bez problemu do wprowadzenia takich jak Linden Hobbes, Abilena Book czy Jim Book dzięki np. wizjom z przeszłości czy retrospekcjom). Nie wprowadza także żadnych nowych postaci, a tym które miały potencjał (starszy Gus, Gene Bunting) poświęcone jest bardzo mało miejsca. Rekompensatą całości cyklu drugiego jest rozdział The Miner's Journal autorstwa Matiasa Bergara, wprowadzający ciekawy wątek grozy i niepokoju, bazujący na korzeniach serii. Snyder jednak poszedł w Second Cycle na maxa na łatwiznę, dając pożywkę jedynie ortodoksyjnym fanom serii. Tom 9 będzie zbierał American Vampire Anthology #2 i American Vampire Annual #1. Oby nie było powtórki z pierwszej Antologii, choć w obecnej sytuacji nie wiem czy nie byłoby to lepsze od tego co podziwialiśmy w drugim cyklu.

Podsumowując moje rozważania na temat serii - pierwszych 5 tomów sagi American Vampire jestem w stanie polecić każdemu. Historia jest ciekawa i wciągająca, tempo prezentowania nowych pomysłów fabularnych dość spore ale i odpowiednio wyważone. Scott Snyder w topowej formie. Kolejne czyli 6,7 i 8 to już niestety tylko i wyłącznie fanserwis i mocne obniżenie poziomu. Snyder mocno łapie zadyszkę i robi się z tego dość pospolite czytadło w klimatach horror superhero. Czy jest szansa na ocalenie tej serii? Moim zdaniem w obecnej sytuacji najlepszym rozwiązaniem byłoby jej jak najszybsze zakończenie.
« Ostatnia zmiana: Styczeń 29, 2017, 11:07:17 am wysłana przez Antari »

JanT

  • Gość
Odp: Amerykański Wampir
« Odpowiedź #115 dnia: Styczeń 29, 2017, 11:16:59 am »
Tom (nie 7) 6 jest tak trochę z boku (inni twórcy itp) tak samo jak nadchodzący 9 więc wiadomo że słabsze  :smile:
Zgadzam się że tom 7 jest słabszy ale za to 8 już znacznie lepszy. Ciekawe kiedy trzeci cykl i czy w ogóle będzie (nic nie znalazłem na ten temat).
« Ostatnia zmiana: Styczeń 29, 2017, 12:20:10 pm wysłana przez JanT »

Offline Antari

Odp: Amerykański Wampir
« Odpowiedź #116 dnia: Styczeń 29, 2017, 11:28:54 am »
Chyba pomyliłeś numer 6 z 7 :wink: Bo w Second Cycle z tego co widzę scenarzystą przez cały czas był Snyder, gościnnie udostępniając 1 rozdział Matiasowi Bergara (o czym pisałem). To samo z rysownikiem (cały czas Rafael Albuquerque).

A co Twoim zdaniem było takie dobre w tomie 8? Jak dla mnie tom 7 i 8 są po prostu odtwórcze. Porównując do pierwszych 5 tomów są takie banalne. Każdy tom począwszy od 1 wprowadzał kluczowe i szalenie charyzmatyczne postacie (1 - Jim Book, Skinner, Pearl, Hattie, Henry, Abilena; 2 - Cash, Felicia Book, Hobbes; 3 - Calvin Poole, 4 - Travis Kidd). 7 i 8 to takie na siłę wrzucenie znanych postaci w nowe okoliczności. Zabrakło świeżości jak w 1-5. Tego oczekiwałem i tego nie dostałem.

Nawiasem mówiąc chyba wiem, co moim zdaniem decydowało o wyjątkowości tej serii. Zdaniem wielu wątek Pearl i Skinnera powinien być dominującym ale ja uważam, że motywem przewodnim serii jest szeroko pojmowany wampiryzm bez sztywno określonego protagonisty/ów. Oczywiście dla zachowania jakiejś struktury wątek Pearl i Skinnera musi istnieć lecz powinien zostać mocno ograniczony na rzecz nowych postaci z nowego okresu historycznego (bo na rozwój Pearl i Skinnera Snyder widać nie ma pomysłu). To byłby klucz do sukcesu w Second Cycle. To byłaby formuła, z którą seria mogłaby być kontynuowana chyba w nieskończoność.
« Ostatnia zmiana: Styczeń 29, 2017, 11:36:19 am wysłana przez Antari »

JanT

  • Gość
Odp: Amerykański Wampir
« Odpowiedź #117 dnia: Styczeń 29, 2017, 12:19:26 pm »
Chyba pomyliłeś numer 6 z 7 :wink:
Pomyliłem  :smile:
A co Twoim zdaniem było takie dobre w tomie 8?
Właśni to:
to takie na siłę wrzucenie znanych postaci w nowe okoliczności
Myślę że to nie jest na siłę i taki był zamysł od początku. W każdym tomie byś chciał nowe postacie?  :smile:

Offline Antari

Odp: Amerykański Wampir
« Odpowiedź #118 dnia: Styczeń 29, 2017, 12:56:56 pm »
Dokładnie tak bym widział każdy tom tej serii. A elementami spajającym całość byłyby postacie Pearl i Skinnera, które dzięki nieśmiertelności zapewniają ciekawe zestawienie z kontekstem historycznym. Tymczasem tom 7 i 8 to dla mnie ślepy zaułek i próba nadania pewnym wątkom większej wagi niż warto. A umiejętność balansowania na granicy akcyjniaka i horroru oraz groteska odeszły na dalszy plan.

Offline parsom

Odp: Amerykański Wampir
« Odpowiedź #119 dnia: Luty 03, 2017, 09:08:33 pm »
Strasznie mnie kusi ta seria (teściowa by powiedziała - zwłaszcza jakby usłyszała tytuł - że to opętanie). Ale sz... mnie trafia przez niedostępność na rynku tomu 2. I w związku z tym pytanie - czy ten tom wiąże się z poprzednim albo z następnymi? Czy też to inna historia i nie odczuję jego braku?
Głosuj na mój projekt Lego Ideas: http://link.do/56xyk

 

anything