Dla mnie FT jest dużo ciekawsze niż One Piece, a na dobrą sprawę OP kompletnie do mnie nie przemówiło, pomimo że kreska jest niemal identyczna. Za to FT śledzę od początku w wersji mangowej. Anime ma za dużo fillerów i jakiś dodatków.
Sama historia nie bije na kolana bo czego się spodziewać po shounenie...jest sobie gildia "magów" leje jakiegoś złego, znowu sielanka, pojawia się kolejny zły, zwątpienie w wygraną i na koniec znów leją się po mor...buziach i znów wygrana. Fabuła prosta jak najtańsze dildo.
Jednak jest coś co mnie wciągnęło, może to że to gildia magów i niby powinni walczyć magią. Jednak przez większość czasu oklepują sobie gęby jak zawodowi kickbokserzy, czasami zarzucając jakimś czarem. Może to w niczym nie przypominające pojedynki magów bardziej podobne do ringu mnie pochwyciły. Bo zazwyczaj pojedynki magów wyglądały (przynajmniej te z książek) w taki sposób, że jeden rzucał drugiemu czar, a tamten starał się go zneutralizować i podrzucić jednocześnie swoje zaklęcie tamtemu co by się nie nudził. Zwykle pojedynek kończył się kiedy któryś oberwał jakimś zaklęciem a wystarczał z reguły jeden czar.
Więc pojedynki wyglądały statycznie i trwały długo a w FT mamy dynamikę zakrapianą jakąś tam magią.
Niewątpliwie na korzyść przemawia też, że to komedia/parodia magów nie zaś sztywna "ekranizacja" magii zachodniej (wszak w Japonii inaczej postrzega się magię). Oraz to że w anime jest naprawdę fajna i klimatyczna oprawa muzyczna, która idealnie pasuje nawet do mangi. Warto sobie puścić w tle FT Main Theme i posłuchać lekko irlandzkiego klimatu.
Ponadto autor nawet nieźle poradził sobie z bohaterami, chociaż jest is spooro to nie olał ich historii zupełnie, tylko stara się dopisać każdemu coś innego. Owszem wychodzi lepiej lub gorzej, lecz w większości przypadków jest na plus. Zwłaszcza Erza która jak na tę chwilę ma najbardziej chyba rozbudowaną i opisaną przeszłość.
Słowo na koniec.
Manga nie jest zła. Może nie wyróżnia się na tle innych shounenów i raczej nie odbiega od standardów, to jednak ma coś w sobie. Raczej nie poleciłbym osobą znudzonym/nie lubiącym shounenów, bo to niemal klasyka gatunku, tak samo jak tym którzy oczekują wielkich pojedynków magów rodem z książek zachodnich. Na pewno charakterystyczna kreska jak z One Piece którą to można albo akceptować albo odrzucić dodaje charakteru serii. Mam jednak wrażenie, że osoby które zaczytują się w One Piece już zimniej odnoszą się do FT, podobnie jak fani FT nie przepadają za piratami. Może to dlatego, że w jednym tytule mamy piratów, a w drugim magów, albo podobieństwo kreski (ale to podobieństwo jest nie bez przyczyny).