A byłem święcie przekonany, że Thorgal im nie wypali, a tu taka niespodzianka. Miła, aczkolwiek ja się nie skuszę - wydania z Egmontu mi wystarczą. Poza tym faktycznie, ciekawsze byłyby integrale - twarda oprawa do albumu, który będzie miał max.60 stron to trochę przerost formy nad treścią. Twarde okładki z Egmontu z tego samego powodu nigdy mi nie podeszły.
Tak naprawdę wartościowe są tutaj właśnie dodatki - szczególnie reprodukcje grafik Rosińskiego. To jest świetny pomysł, a gdyby tak jeszcze można je było potem wpiąć do jakiegoś albumu (segregatora?), to zacząłbym rozważać prenumeratę.
Blueberry'ego nie znam, ale jeżeli ruszą, to może się skuszę. To czysto przygodowy komiks, czy też taki miks gatunkowy jak Thorgal?