Na to wygląda, przepraszam za zamieszanie. Dzięki @maximumcarnage, zaczynam się na poważnie zastanawiać na sensem zbierania kolekcji "aszet". Nie mam żadnego doświadczenia w komiksach, Thorgal to jeden z niewielu jakie czytałem. Od lat przymierzam się żeby w końcu uzbierać wszystkie części, no i co najważniejsze zapoznać się z zawartością. Mam potężny dylemat między egmontem, a hachette...