Wielka Kolekcja Komiksów MARVELA -cz.3

[Jaroslaw_D]

Mysle, ze powinienes przeczytac wypowiedzi forumowiczow powyzej i zastanowic sie, gdzie udaja sie zazwyczaj na komiksowe zakupy i "rekonesans"

Pytanie czy to nie wynika z tego co napisałem, że dochodzą koszty i trzeba jeszcze czekać? Tak czy siak ja również gorąco zachęcam do zakupów w sklepach komiksowych a nie empiku.
Swoją drogą to czy wielka różnica jest między Empikiem a np. Merlinem? Pomijam zagrywki jak z Thorgalem.
Ps. O tzw. "empikowych czytaczach" też nie piszę;)

[turucorp]

Swoją drogą to czy wielka różnica jest między Empikiem a np. Merlinem?

Mowie o wypracowanym i ogolnie zaakceptowanym modelu marzy i dystrybucji, a nie o tym, jakie sa (czy tez nie sa), roznice miedzy sieciowkami bazujacymi na tym modelu.

A WKKM się nie sprawdza ? Większy nakład a tym samym możliwa do zniesienia cena rekompensują mały wybór. Ludzie kupują jak do tej pory.

Troche kuriozalne jest zestawianie firmy kolekcjonerskiej, redystrybujacej jedynie cudze publikacje w oparciu o hurtowy zakup praw autorskich, z normalnie funkcjonujacymi wydawnictwami, i sugerowanie, ze jest to uniwersalny model publikacji komiksow :/

[Death]

Jakie są inne sieciówki, które biorą 50% ceny okładkowej dla siebie? Matras też tak robi? A jakieś inne?

[Jaroslaw_D]

Mowie o wypracowanym i ogolnie zaakceptowanym modelu marzy i dystrybucji, a nie o tym, jakie sa (czy tez nie sa), roznice miedzy sieciowkami bazujacymi na tym modelu.

Możesz rozwinąć myśl?
A wspomniałem o tym porównaniu z takiego powodu, że bardzo często słychać narzekania na Empik, a co ciekawe o innych wielkich sklepach się nie mówi tak źle. Zastanawiam się z czego to wynika. Szczerze mówiąc to ceny są bardzo porównywalne, a trzeba pamiętać ile osób zatrudnia empik i jakie koszty się z tym wiążą.

Ps. Swoją drogą to marżę muszą być kosmiczne, że sklepom - wszystkim - opłaca się robić promocję na nowości od 20 do nawet 35% szkoda, że nie zdecydowano się obniżyć po prostu cen na stałe i sprawdzić jak przełoży się to na sprzedaż. Tak sobie kombinuje ale pewnie się myle

[turucorp]

Jakie są inne sieciówki, które biorą 50% ceny okładkowej dla siebie? Matras też tak robi? A jakieś inne?

Nie znam struktury Merlina (musialbym podpytac sie wydawcow, czy tu tez musza wspolpracowac z firmowa hurtownia), MAtras ma swoja hurtownie i dlatego moga sobie pozwolic na te ich czeste "promocje" z 20% rabatu

Możesz rozwinąć myśl?
A wspomniałem o tym porównaniu z takiego powodu, że bardzo często słychać narzekania na Empik, a co ciekawe o innych wielkich sklepach się nie mówi tak źle. Zastanawiam się z czego to wynika. Szczerze mówiąc to ceny są bardzo porównywalne, a trzeba pamiętać ile osób zatrudnia empik i jakie koszty się z tym wiążą.

Ps. Swoją drogą to marżę muszą być kosmiczne, że sklepom - wszystkim - opłaca się robić promocję na nowości od 20 do nawet 35% szkoda, że nie zdecydowano się obniżyć po prostu cen na stałe i sprawdzić jak przełoży się to na sprzedaż. Tak sobie kombinuje ale pewnie się myle

Empik byl pierwszy (sformalizowany uklad majacy swoje poczatki za komuny), "biznesmeni" dogadali sie i stworzyli siec oparta na salonach ksiegarskich i kilku (bodaj pieciu?), hurtowniach, majacych monopol na dostawy do salonow. Sprytny uklad, pozwalajacy na wygenerowanie 50% marzy (hurtownia bierze 20%, sklep 30%, calosc "zostaje w rodzinie"), do tego dochodzi rozmycie odpowiedzialnosci (tak jak np. w przypadku wydawcow komiksow (ale nie tylko)), niskonakladowe wydawnictwa musza dogadywac sie z jedna hurtownia-corka, bo pozostale odmawiaja wspolpracy, po jakims czasie hurtownia przestaje sie rozliczac, twierdzac, ze wina lezy po stronie Empiku, Empik umywa rece, wskazujac na hurtownie, kasa jest zamrozona (w wielu przypadkach sa to okresy ponad rok), zadna z pozostalych hurtowni-corek nie chce dostarczac do Empiku, wiec, jezeli wydawca chce byc w sieci Empik, to nadal musi dawac towar hurtowni, ktora sie nie rozlicza.
To tylko jeden z elementow tego biznesu, ale dosyc dobrze obrazuje, w jakiej sytuacji sa male wydawnictwa min. komiksowe, co wplywa na cene komiksow i ksiazek i dlaczego komiksy "zniknely" na jakis czas z Empikow.


Ksiegarnie specjalistyczne i wydawcy nie moga zejsc na stale z marzy, bo duze sieci domagaja sie zachowania okreslonego pulapu cen.

[Death]

Jest jedna najważniejsza rzecz w tej dyskusji i w ogóle na świecie: KAŻDY ZNISZCZONY W EMPIKU EGZEMPLARZ KOMIKSU WRACA DO WYDAWCY BEZ JAKIEJKOLWIEK REKOMPENSATY!!!
Czyli to wszystko co tam leży (wala się) po półkach, jakby wyciągnęli to psu z gardła, wraca do wydawcy i on ponosi stratę. Czyli jeśli komiks ma nakład 1000 egzemplarzy a z tego 200 zniszczy się w Empiku, to się robi jakaś chora sytuacja (a jestem przekonany, że taka liczba jest możliwa, patrząc na ilość Empików i to, że widziałem już nieraz 5 egzemplarzy tego samego komiksu i każdy w stanie takim, że nikt tego nie kupi).
I to jest 1/5 nakładu. A te, które Empik sprzeda, to i tak są grosze dla wydawcy, bo 50% to kasa dla Empiku, a 50% prawa autorskie, drukarnia, tłumaczenie i te inne rzeczy.


Także jak czytacie książkę w Empiku, to ją szanujcie, żeby ją ktoś potem zechciał kupić. I tylko tyle.

[Jaroslaw_D]

Nie znam struktury Merlina (musialbym podpytac sie wydawcow, czy tu tez musza wspolpracowac z firmowa hurtownia), MAtras ma swoja hurtownie i dlatego moga sobie pozwolic na te ich czeste "promocje" z 20% rabatu
Empik byl pierwszy (sformalizowany uklad majacy swoje poczatki za komuny), "biznesmeni" dogadali sie i stworzyli siec oparta na salonach ksiegarskich i kilku (bodaj pieciu?), hurtowniach, majacych monopol na dostawy do salonow. Sprytny uklad, pozwalajacy na wygenerowanie 50% marzy (hurtownia bierze 20%, sklep 30%, calosc "zostaje w rodzinie"), do tego dochodzi rozmycie odpowiedzialnosci (tak jak np. w przypadku wydawcow komiksow (ale nie tylko)), niskonakladowe wydawnictwa musza dogadywac sie z jedna hurtownia-corka, bo pozostale odmawiaja wspolpracy, po jakims czasie hurtownia przestaje sie rozliczac, twierdzac, ze wina lezy po stronie Empiku, Empik umywa rece, wskazujac na hurtownie, kasa jest zamrozona (w wielu przypadkach sa to okresy ponad rok), zadna z pozostalych hurtowni-corek nie chce dostarczac do Empiku, wiec, jezeli wydawca chce byc w sieci Empik, to nadal musi dawac towar hurtowni, ktora sie nie rozlicza.
To tylko jeden z elementow tego biznesu, ale dosyc dobrze obrazuje, w jakiej sytuacji sa male wydawnictwa min. komiksowe, co wplywa na cene komiksow i ksiazek i dlaczego komiksy "zniknely" na jakis czas z Empikow.


Ksiegarnie specjalistyczne i wydawcy nie moga zejsc na stale z marzy, bo duze sieci domagaja sie zachowania okreslonego pulapu cen.

dziękuje bardzo za wyjaśnienie.

[Death]

Empik byl pierwszy (sformalizowany uklad majacy swoje poczatki za komuny), "biznesmeni" dogadali sie i stworzyli siec oparta na salonach ksiegarskich i kilku (bodaj pieciu?), hurtowniach, majacych monopol na dostawy do salonow. Sprytny uklad, pozwalajacy na wygenerowanie 50% marzy (hurtownia bierze 20%, sklep 30%, calosc "zostaje w rodzinie")

Pisałem to już wiele razy, ale jeszcze raz nie zaszkodzi - GENIUSZE. Mario Puzo by tego lepiej nie wymyślił.

[Dreadnought]

A w salonikach typu kolporter, inmedio, ruch te proporcje są jakie ?
Marża 20-30% też pewnie jest, może tylko z hurtowniami jest lepiej bo pewnie nie ma pośrednika. Ale chętnie się dowiem bo nie wiem a to ciekawe.

[turucorp]

A w salonikach typu kolporter, inmedio, ruch te proporcje są jakie ?
Marża 20-30% też pewnie jest, może tylko z hurtowniami jest lepiej bo pewnie nie ma pośrednika. Ale chętnie się dowiem bo nie wiem a to ciekawe.

saloniki prasowe maja rozne systemy prowadzenia dzialanosci (sa wlasnoscia sieci, albo partnerem, albo franczyzna), jednak struktura jest podobna do sieci ksiegarskich (magazyn/hurtownia centralna ->redystrybucja do punktow), czyli tradycyjnie te 50% "zostaje w rodzinie".
Problemem z komiksami (bo o tym mowimy), jest "okresowosc" sprzedazy w salonikach prasowych i kioskach (w Empiku dziala na tej zasadzie dzial prasy), dany komiks jest w sprzedazy max. bodaj 3 miesiace, potem wraca do wydawcy albo jest skladowany w magazynie (za skladowanie placi wydawca, na czym sie juz niejeden przejechal).

[Jaroslaw_D]

dany komiks jest w sprzedazy max. bodaj 3 miesiace, potem wraca do wydawcy albo jest skladowany w magazynie (za skladowanie placi wydawca, na czym sie juz niejeden przejechal).

to:
 
1) - dlaczego po tym czasie nie robi się wyprzedaży, żeby nie skłądować, a trzyma przez wiele lat w takich samych cenach
 
2) czemu nie wraca do wydawcy, który mógłby zrobić to co w punkcie 1?

[turucorp]

to:
 
1) - dlaczego po tym czasie nie robi się wyprzedaży, żeby nie skłądować, a trzyma przez wiele lat w takich samych cenach
 
2) czemu nie wraca do wydawcy, który mógłby zrobić to co w punkcie 1?

ad.1
Jaroslawie, przez jakie "wiele lat"?
Mowimy o kioskach i salonikach prasowych, tam jest tzw. "szybka pilka".
Znam z autopsji (bo bralem udzial w tym projekcie), sytuacje, w ktorej komiks byl w dystrybucji kioskowej, zamiast po trzech miesiacach, poszedl do magazynu po miesiacu, po czym zostal zmielony. Wydawca dowiedzial sie o calej sytuacji, jak dostal rachunek za magazynowanie (w okresie kiedy mial byc w sprzedazy) a z nakladu juz nic nie zostalo.

ad.2
a jak myslisz, skad wziely sie tzw. trejdy z Mandragory, zafoliowane pakiety zeszytowek z Dobrego Komiksu, "pieciopaki" Produktu, "Komiksowy Pakiet Historyczny" itd. itp.?

[nayroth]

Empik byl pierwszy (sformalizowany uklad majacy swoje poczatki za komuny), "biznesmeni" dogadali sie i stworzyli siec oparta na salonach ksiegarskich i kilku (bodaj pieciu?), hurtowniach, majacych monopol na dostawy do salonow. Sprytny uklad, pozwalajacy na wygenerowanie 50% marzy (hurtownia bierze 20%, sklep 30%, calosc "zostaje w rodzinie") ...

Komuś nierozeznanemu w temacie jak ja, to co opisałeś się po prostu we łbie nie mieści

Ksiegarnie specjalistyczne i wydawcy nie moga zejsc na stale z marzy, bo duze sieci domagaja sie zachowania okreslonego pulapu cen.

Tego nie czaję. To ze duże sieci wymuszają wiele na wydawcach jest jasne, ale że domagają się czegokolwiek od małych księgarń, czyli od swojej konkurencji? Na jakiej podstawie!? Jaką może mieć zależność takie np. Imago w stosunku do Empika, która nie pozwalałaby im na jakieś odważniejsze ruchy cenowe?

[Jaroslaw_D]

a jak myslisz, skad wziely sie "Komiksowy Pakiet Historyczny" itd. itp.?

ominęło mnie to
 

ad.1
Jaroslawie, przez jakie "wiele lat"?
Mowimy o kioskach i salonikach prasowych, tam jest tzw. "szybka pilka".

w sumie tak, masz rację. Nie przemyślałem sprawy
 
 
 
 
 
 

[Ystad]

1) - dlaczego po tym czasie nie robi się wyprzedaży, żeby nie skłądować, a trzyma przez wiele lat w takich samych cenach

Dlatego, że to jest deprecjonowanie marki. I ludzie będąc świadomi, że jak nie kupią TERAZ, to za kilka miesięcy będą mogli je kupić "w promocji". Więc po co kupować za okładkową? a jak ludzie nie będą kupować na bieżąco, to wydawnictwa nie będzie stać na działalność. I wydawnictwa w końcu nie będzie.