Trochę broniąc wielkiego E przypomnę tym, których nie było przed WKKM, że Egmont próbował z tanimi komiksami. Fantasy Komiks to na początku były 3 pełne albumy europejskie po 20zł.
Cena albumu na początku magazynu FK=7zł=20zł/3
standardowa cena (Taurus)=37zł, czyli pięć razy drożej
Przypomnę, że łatwo było dostać to w kiosku (w dobrym stanie to nawet dużo łatwiej niż WKKM).
W sklepach komiksowych była standardowa zniżka 25%.
Fantasy Komiks ledwo ciągnie, więc pewnie Egmont dużo na tanich komiksach nie zarobił.
Każdy poucza Egmont (i innych) jak ma prowadzić firmę i każdy ma złoty środek na polski rynek komiksowy. Pozakładajcie wydawnictwa i uzdrówcie polski komiks.
Mała anegdotka ilustrująca to o czym mówię. Na spotkaniu z Kołodziejczakiem podczas MFKiG podniósł rękę mały chłopak i zaproponował, że Egmont mógłby zamknąć magazyn W.i.t.c.h. i zamiast tego będzie mógł częściej drukować Kaczora Donalda. Taki mały, ale już poucza redaktora jak ma prowadzić biznes. Nie obraźcie się, ale jak czytam niektóre wasze posty to mi przypominacie tego chłopca, który wie, że uzdrowić polski komiks to trzeba drukując więcej Kaczora Donalda i zamknąć głupie W.i.t.c.h. . Kołodziejczak uświadomił młodego fana, że dzięki W.i.t.c.h. Egmont ma pieniądze by wydawać inne, bardziej ambitne tytuły.