trawa

Autor Wątek: Jan Hardy  (Przeczytany 86911 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Ralfi#

Odp: Jan Hardy
« Odpowiedź #135 dnia: Maj 30, 2013, 09:41:00 am »
A ja jak pierwszy raz usłyszałem o tytule "Jan Hardy" (bo nikt nie dodaje reszty, nawet temat wątku taki jest), to myślałem, że to komiks erotyczny :) ...taka mała pomyłka.

Offline maximumcarnage

Odp: Jan Hardy
« Odpowiedź #136 dnia: Maj 30, 2013, 09:45:58 am »
A ja jak pierwszy raz usłyszałem o tytule "Jan Hardy" (bo nikt nie dodaje reszty, nawet temat wątku taki jest), to myślałem, że to komiks erotyczny :smile:

Niezłe :smile: Chociaż niewiele się pomyliłeś, bo myślę że wielu osobom ten komiks może zgwałcić psychikę.

N.N.

  • Gość
Odp: Jan Hardy
« Odpowiedź #137 dnia: Maj 30, 2013, 10:30:24 am »
Niezłe :smile: Chociaż niewiele się pomyliłeś, bo myślę że wielu osobom ten komiks może zgwałcić psychikę.
Wątpię, by ta historyjka komukolwiek, cokolwiek zgwałciła. Niewatpliwie jednak sprzyja ten tytuł intelektualnej masturbacji, jaką tutaj i facebooku niektórzy z jego zwolenników uprawiają.

Offline Strefa Komiksu

Odp: Jan Hardy
« Odpowiedź #138 dnia: Maj 30, 2013, 11:51:55 am »
Seksualne skojarzenia, psychiczne gwałty, intelektualne masturbacjie! Nic dziwnego, że bogowie rzucili śmiertelną klatwę na Komiksowo :D

N.N.

  • Gość
Odp: Jan Hardy
« Odpowiedź #139 dnia: Maj 30, 2013, 11:58:11 am »
Seksualne skojarzenia, psychiczne gwałty, intelektualne masturbacjie! Nic dziwnego, że bogowie rzucili śmiertelną klatwę na Komiksowo :D
Nie ma rozpusty gorszej niż myślenie.

Offline Strefa Komiksu

Odp: Jan Hardy
« Odpowiedź #140 dnia: Maj 30, 2013, 12:07:16 pm »
Cytuj
Nie ma rozpusty gorszej niż myślenie.
Toteż i pokuta za nią straszna.

N.N.

  • Gość
Odp: Jan Hardy
« Odpowiedź #141 dnia: Maj 30, 2013, 12:14:09 pm »
Toteż i pokuta za nią straszna.
Teraz to już się pogubiłem.

Offline Strefa Komiksu

Odp: Jan Hardy
« Odpowiedź #142 dnia: Maj 30, 2013, 12:21:20 pm »
Cofnijmy się więc o jednego posta. Czy Twoje stwierdzenie:
Cytuj
Nie ma rozpusty gorszej niż myślenie
jest stwierdzeniem odnoszącym się do komiksu "Jan Hardy", czy raczej tak ogólnie, do życia?

Offline maximumcarnage

Odp: Jan Hardy
« Odpowiedź #143 dnia: Maj 30, 2013, 12:21:37 pm »
Toteż i pokuta za nią straszna.

N.N. zacytował chyba fragment wiersza Wisławy Szymborskiej, odnoszącego się właśnie do pornografii. Nie Zrozumiałeś kontekstu.

Offline Ralfi#

Odp: Jan Hardy
« Odpowiedź #144 dnia: Maj 30, 2013, 12:29:54 pm »
To nie tak, zwykle branża zajmująca się filmami dla dorosłych wykorzystuje takie "mocne" przymiotniki, więc stąd skojarzenie, druga część tytułu jest upchnięta na okładce i nie rzuca się w oczy. A swoją drogą jestem ciekawy, jaką drogę wybierze Jan? Jak potoczy się dalej jego historia? Wiemy, że przed wojną solidnie pakował, po wojnie, którą jak wiadomo przegra (bo ruskie przyjadą większą ilością czołgów), będzie spał na styropianie z tymi, którzy później go zdradzą? Wstąpi do jakiegoś ugrupowania? Będzie pracował w radiu? Będzie walczył z UE? Komiks ma ogromny potencjał, grupa docelowa też jakaś jest, (kibicom piłkarskim się pewnie spodoba). Do tego koszulki, gadżety, itp. może być sukces komercyjny.

Offline Strefa Komiksu

Odp: Jan Hardy
« Odpowiedź #145 dnia: Maj 30, 2013, 12:32:07 pm »
Dzięki Google uzupełniłem elementarne braki w edukacji.
Tym bardziej podtrzymuję swoja odpowiedź, jeśli wcześniejsza wypowiedź N.N. dotyczyła spraw ogólnych.

N.N.

  • Gość
Odp: Jan Hardy
« Odpowiedź #146 dnia: Maj 30, 2013, 12:34:43 pm »
Cofnijmy się więc o jednego posta. Czy Twoje stwierdzenie:jest stwierdzeniem odnoszącym się do komiksu "Jan Hardy", czy raczej tak ogólnie, do życia?
Ok. Cofnijmy się. Kluczowe dla naszych rozważań jest w tym kontekście sformułowanie "Seksualne skojarzenia, psychiczne gwałty, intelektualne masturbacje", przy pomocy którego skomentowałeś wcześniejsze wypowiedzi. Kontrując niejako Twój tok myślenia przypomniałem (bo w przeciwieństwie do Maxa nie mam wątpliwości, że rozpoznałeś Szymborską), utwór poetycki cały zbudowany na seksualnych skojarzeniach itp., dotyczacy jednak sytuacji, w których "parzy się ledwie herbata".
Wracając do zasadniczego tematu: "Jan Hardy" ani mnie ziębi, ani grzeje. To komiks oparty na prostym i schematycznym pomyśle, bardzo konwencjonalnym. Moje uwagi odnoszę do tych, którzy pochylając się nad "Janem Hardym" tak bardzo się podniecają, że zaczynają dzielić świat na "prawdziwych" i fałszywych Polaków, na lewaków i prawaków, na rolkarzy i cyklistów itp., itd. Uważam, że są to typowi malarze, którzy znają tylko dwa kolory, kolor tak i kolor nie, i to z nich właśnie, idąc wzorem poety, szydzę.

Ralfi# - cudowna wizja!

Offline Strefa Komiksu

Odp: Jan Hardy
« Odpowiedź #147 dnia: Maj 30, 2013, 01:07:04 pm »
      No właśnie tu jest problem, że w przypadku żołnierzy wyklętych (nie  twierdzę, ze wszystkich) ten czarno-biały dualizm funkcjonuje. Podczas I  Festiwalu Komiksu Historycznego fajnie opowiadał o tym Birek. Otóż stwierdził,  że wielu oponentów zarzuca mu, że w swoich komiksach ukazuje ich jakby byli spiżowymi pomnikami, na co on odpowiadał, że cóż może na  to poradzić, skoro tak było w rzeczywistości, i co w obecnych czasach cynizmu wielu  nie mieści się w głowach.
Sam miałem ten sam problem z „Drągalem”. Pikanterii dodaje  fakt, że choć scenariusz i wszystkie naistotniejsze szczegóły oparłem na książce ścigającego go przez lata ubeka,  który nie miał żadnego interesu w wybielaniu swego śmiertelnego wroga, to i tak  zostałem oskarżony o jednostronność :biggrin:
« Ostatnia zmiana: Maj 30, 2013, 01:11:04 pm wysłana przez Strefa Komiksu »

N.N.

  • Gość
Odp: Jan Hardy
« Odpowiedź #148 dnia: Maj 30, 2013, 01:31:29 pm »
      No właśnie tu jest problem, że w przypadku żołnierzy wyklętych (nie  twierdzę, ze wszystkich) ten czarno-biały dualizm funkcjonuje.
Zwróć uwagę na to, że TU (czyli w temacie o "Janie Hardym") problem, o którym piszesz, nie występuje. TU nikt (a już na pewno nie ja) nie wyskakiwał z ocenami działalności żołnierzy wyklętych, bo ocenie poddawany był komiks suuperbohaterski i jego - równie superbohaterski - bohater. TU czarno buiały dualizm występował w wypowiedziach osób, które każdą próbę przypomnienia, że "Jan Hardy" jest dziełem fikcyjnym i to niezbyt wyrafinowanym intelektualnie, kontrowały oskarżeniami o fałszowanie prawdy, lewactwo i lesbijstwo połaczone z pedalstwem i zamiłowaniem do słodkich drinków.
TU w chwili, gdy napisałem, że moje oczekiwania względem prawdy i sprawiedliwości są trochę większe i mocniej z historycznym konkretem związane, dowiedziałem się, iż moje wypowiedzi są pustosłowiem i to pustosłowiem ideologicznie podszytym.
W związku z tym, że uważam, że jak się człowiek mocno nie podnieci, to aż tak zajadle pieprzyć nie może, pozwoliłem sobie na rzucenie powyżej seksualnej uwagi. A że bicie piany skojarzyło mi się z biciem czego innego, stąd i uwaga o masturbacji.
I jeszcze raz powiem TU nie powinniśmy snuć dociekań na temat prawdy i sprawiedliwości dziejowej (osobny temat o komiksach z IPN-u by się przydał). TU powinniśmy raczej podążyć drogą, którą wskazał Ralfi#.

Offline Ralfi#

Odp: Jan Hardy
« Odpowiedź #149 dnia: Maj 30, 2013, 01:38:38 pm »
      No właśnie tu jest problem, że w przypadku żołnierzy wyklętych (nie  twierdzę, ze wszystkich)

Skoro nie wszystkich to już jest to mit. Ja się zastanawiam tylko do czego to wszystko doprowadzi? Mitologizowanie na siłę i posługiwanie się tymi mitami żeby napuścić jedną grupę ludzi na drugą. Ciekawe czy dożyję czasów gdy zobaczę np. komiks opowiadający o wejściu w 1938 roku wojsk polskich razem z hitlerowskimi do Czech, finansowany z pieniędzy IPN? Raczej nie dożyję. Takich tematów jest cała masa i są skrzętnie pomijane. Łatwo jest mitologizować.