Teraz N.N. to niestety Ty sie czepiasz. Szekak wyrazil swoje odczucia odnosnie lektury komiksu, a nie opinie nt. wartosci dziela jako takiego.
Ostatnia wypowiedź w temacie padła cztery i pół roku temu. Różni ludzie się tu na temat "Misterium" wypowiadali, większość z nich z sensem.
Czy Szekak odkopał ten temat, żeby dodać coś nowego do tego, co w nim wcześniej powiedziano? NIE
Czy Szekak napisał w ogóle coś na temat tego komiksu? NIE
O czym jest post Szekaka? O Szekaku.
Szekak napisał o swoich odczuciach odnośnie tego komiksu, wyrażając w ten sposób negatywną jego ocenę. Jako że bardzo lubię ten komiks postanowiłem przeciwstawić mu moją opinię. Po prostu dla zachowania równowagi. Jednostkowa opinia przeciw opinii. Gdybym przemilczał, Szekak pisałby wszedzie, że się nim zgadzam, bo nie dyskutuję (to jego metoda, zaprezentowana już wcześniej, w innym temacie). Dlatego nie milczę, ale swoim postem sprzeciwiam się rozpowszechnianiu krzywdzących opinii.
Gdyby Szekak napisał coś konkretnego, to bym z nim dyskutował, ale w sytuacji, jaka jest, pozostaje tylko stwierdzić oczywisty fakt. I kropka.
Nie piszę w moim poście o "Misterium", bo de facto Szekak też o nim nie pisze. Piszę o tym samym, co Szekak. I tyle.
Swoją drogą, wypowiedz Szekaka przypomina mi to, co w "Amadeuszu" cesarz powiedział o muzyce Mozarta ("Za dużo nut")