NN - znów Ci się coś pomieszało. To nie była recenzja, lecz jak słusznie zauważył Andro odczucie z lektury. Do zapoznania się z recenzją zapraszam niebawem m.in. na serwis Paradoks. Przy czym równocześnie uspokajam Twoją szacowną osobę: nie będzie to tekst mego autorstwa. Wspominam o tym na na wszelki wypadek gdyby przypadkiem ponownie zbudził się w Tobie "papierowy tygrys" tak jak przy okazji tekstu o "Młodości Thorgala"
Ramirezie, Andro - pozdrawiam
Co do filmowej adaptacji "Dark Knight Returns" (przy czym nie biorę pod uwagę filmu animowanego, który trafił do dystrybucji nie tak znowuż dawno temu) to plany co prawda były, ale póki co bez efektu. Mam jednak wrażenie, że aktorski "DKR" na wielkim ekranie to tylko kwestia czasu.