Hmm... Chyba czytaliśmy różne wstępy.
ze wstępu: jej celem jest przedstawienie wybranych bohaterów - indywidualnych i zbiorowych. Nie tylko jednak. tematem haseł
bywają także komiksowe serie .
Nie ma nigdzie mowy o tym, że dobór do leksykonu polega na tym, że muszą być wydane dwie, trzy czy więcej części.
Rusek we Wstępie pisze o tym, że więcej uwagi poświecił komiksom starszym, w tym - gazetowym (Przegrana stawka jest tam wymieniana), ponieważ pamięć o nich jest bardzi0ej ulotna. I prawdą jest, że Leksykon w wielu wypadkach jest jedynym źródłem informacji o rozmaitych komiksach.
tak to prawda. Leksykon jest prawdziwą kopalnią wiedzy na ten temat i nie odmawiam autorowi tego, że o tym napisał we wstępie.
Rzeczywiście, hasło "Solidarność" nie mieści się w określonych kryteriach. Zawiera za to taką masę informacji niedostępnych gdzie indziej, że ja nie żałuję, że się tam znalazło.
Mi też to absolutnie nie przeszkadza. Nie chce być źle zrozumiany - nie żałuję absolutnie ani jednej pozycji, któa się tam ukazała. Żałuję tylko, że nie ma w niej miejsca na rysownika, który od tylu lat działa na naszym rynku, który wydał tyle dobrych albumów. Niektóre z nich zyskały uznanie również za granicą i były tam bliskie wydania. Absolutnie nie jestem obiektywny i nawet się na to nie sile, ale uważam, że został niedoceniony przez Pana Ruska.
Western: Jim Atkins, Bill Tornado (vel Bolek Tarnosik), Lassiter, Binio Bill
Science fiction: Aurora, Biocosmosis, Bogowie z gwiazdozbioru Aquariusa, Funky Koval, Gail, Liga Obrońców Planety Ziemia, Martwa rakieta (w haśle: Nauka - fantazja - sensacja), Ostatnia przystań, Status 7, Warszawa w roku 2025, Według Danikena.
Wcale nie tak mało i chyba dość rozsądnie dobrane.
hmm...ok SF jest dość licznie, ale tylko cztery tytuły westernowe i brak Roya w mojej prywatnej opinii jest błędem. Podkreślam jednak, że to tylko moje zdanie.
W Leksykonie brakuje nie tylko Michalskiego, ale i wielu innych rzeczy, bo proponuje on wybór tytułów i postaci wedle klucza wartości, popularności i reprezentatywności. Bo ma on ponad 300 stron i tyle się w nim zmiesciło.
Nie ma też komiksów z "Fana". Ponadto brakuje też takich komiksów jak "Człowiek bez twarzy"czy "Naród wybrany" drukowanych w odcinkach w "Fantastyce". I jeszcze innych. Najprawdopodobniej autor Leksykonu uznał, że nie załużyły na hasło.
Tak to prawda. Poruszam temat Michalskiego, bo to temat o nim i dlatego, że na tych tytułach najbardziej mi zależało. Swoją drogą to można uznać za niewielkie niedopracowanie, że przy tego typu książce, która ma tak ogromną wartość autor nie zdecydował się na rozszerzenie jej i dopisanie informacji o innych tytułach. Chyba, że planowana jest druga część?
Bo jest to wybór jego autora.
tak, z takim argumentem nie można dyskutować. To książka autora i to jego decyzja co opisuje, a co nie. My, czytelnicy mamy jednak prawo do rozmowy i dyskusji na ten temat co czynimy w sposób kulturalny
Niemniej, na tej podstawie, iż jest w Leksykonie Ruska wymieniany tylko trzy razy i tylko raz w haśle poświęconym jego komiksowi ("Aurora") nie wyciągałbym wniosku, że Adam Rusek jest ignorantem.
tak tutaj popełniłem spore faux pas. Źle dobrałem słowa za co przepraszam Pana Ruska.
Uważam, że Jacek Michalski to rysownik obdarzony dużym talentem i doceniam jego prace. życzyłbym mu, żeby był wymieniany we wszystkich możliwych encyklopediach, leksykonach i słownikach (sobie też bym tego życzył).
Również życzę tego i Tobie i Jackowi Michalskiemu.
Zweryfikowałbym raczej swoje wyobrażenie na temat tego, jak wygladała i wygląda scena komiksowa w Polsce.
Możesz rozwinąć myśl? Jak już napisałem nie jestem obiektywny, jestem też w niektórych kwestiach może nieco naiwny
zastanawiam się jednak co miałeś na myśli? Z tego co napisałeś wynika, że Jacek Michalski nie jest artystą, który w opinii ogółu nie zasługuje na miejsce na górnej półce twórców komiksowych. Jeśli tak jest to moja skromna osoba i mało znaczące zdanie się nigdy z tym nie zgodzi
Chyba, że źle odebrałem Twoje słowa to proszę o wyjaśnienie.