X-Men Origins: Cyclops
Pewnie to dadzą, ale wolałbym, żeby nie.
Osobom, które chcą poznać początki poszczególnych mutantów radzę podchodzić z dystansem do komiksów wydanych pod szyldem "X-Men Origins". Genezy poszczególnych X-Men były ujawniane po kawałku w wielu komiksach na przestrzeni wielu lat. Stąd wziął się pomysł stworzenia cyklu zeszytów (wyszło ich 11), których fabuła zbierałaby te kawałki do kupy tworząc spójną historię. Niestety wyszło z tym różnie. Niektórzy autorzy przeinaczali fakty, inni wręcz ignorowali całe partie wczesnej historii bohaterów. Pod tym względem geneza Cyclopsa jest właśnie jednym z najgorszych tytułów w tej serii (obok Nightcrawlera i Emmy Frost, o ile pamięć mnie nie myli, bo czytałem te komiksy kilka lat temu).
W przypadku Scotta wolałbym, żeby dali historie pierwotnie opublikowane jako dodatki do innych komiksów, bo to właśnie w nich po raz pierwszy przedstawiono jego początki:
Classic X-Men #15 (1987) -
12 stron - geneza Corsaira, ojca Scotta i przywódcy Starjammers. Z tej historii można dowiedzieć się co się stało z rodzicami Scotta, dlaczego został sierotą. Jest to rozwinięcie fabuły Uncanny X-Men (Vol. 1) #154 (1982), zeszytu w którym Cyclops dowiedział się, że Corsair jest jego ojcem.
Classic X-Men #41-42 (1989) -
27 stron - pobyt Scotta w sierocińcu i jego pierwszy kontakt z Sinisterem. Scott otrzymuje pierwsze okulary z rubinowego kwarcu. Wszystko to pominięto w X-Men Origins: Cyclops.
The X-Men (Vol. 1) #38-43 (1967-1968) -
30 stron - ujawniają się moce Scotta. Summers ucieka z sierocińca i jest ścigany przez policję. Spotyka innego mutanta, typa z pod ciemnej gwiazdy, niejakiego Jacka O'Winters (Summer-Winters, łapiecie?). W końcu odnajduje go Xavier i czyni z niego pierwszego z X-Men. Plus odcinek wyjaśniający działanie mocy Cyclopsa. W X-Men Origins: Cyclops zawarto tylko początek i koniec tej historii. Cały środek zignorowano.
W X-Men Origins: Cyclops z wymienionych powyżej 69 stron zrobiły się 22...