W kiosku , w którym zwykle kupuję, też był tylko jeden egzemplarz - na szczęście sprzedawcy pomyśleli i odłożyli dla mnie... Przyjrzałem się teraz okładce, w jednym miejscu mam drobny ślad, ale nie jestem pewien, czy to od tego gluta, którym przyklejona była tekturka.
A sama historia? Z tego co widzę, "GetMystique" zawsze załapuje się do zestawień typu Top25, więc wybór chyba nie był najgorszy... dowiem się podczas lektury- na razie kończę tom pierwszy "Wasteland" , który to komiks mogę zresztą polecić, wbrew większości recenzji