Tylko ilu jest takich czytelników jak my? Ja "Dark Phoenix Sagę" mam chyba w trzech albo czterech, a w perspektywie jest jeszcze 4/5. Naprawdę nie sądzę, żeby polskie edycje wydań klasy omnibus/absolute znalazły by zbyt, a co gorsza polscy wydawcy mogą nie mieć know how jak takie wydania robić. Ileś trzeba było czasu, żeby Egmont jako tako przykładał się do porządnej edycji swoich komiksów? Ile trzeba było czasu, żeby Mucha robiła porządną korektę swoich albumów?
Pisząc o tym, że żałuję, że Egmont nie skusi się na wydanie Strażników w jakiejś wersji "de lux" nie miałem na myśli kopiowania formatu Absolute, a jedynie dodanie większej ilości dodatków i/lub zrobienia komiksu w formacie powiększonym (niekoniecznie tak dużym jak Absolute).
Know How jak zrobić wydanie kolekcjonerskie??? Przecież to polega na dodaniu kilkudziesięciu stron do standardowego wydania + zrobienie wydania w powiększonym formacie (choćby w takim, w jakim Egmont wydawał Plansze Europy, a ostatnio był wydany Rork... choć przyznam, że osobiście nie miałbym nic przeciwko formatowi jeszcze większemu - takiemu jak oryginalny Absolute).
Czy byłby zbyt? - niestety dopóki ktoś tego nie zrobi jest to czyste hipotetyzowanie i takim niestety pozostanie. Ja osobiście jestem wręcz przekonany, że limitowany nakład najlepszych komiksów (takich jak Strażnicy na przykład) ne tylko po prostu by się wyprzedał, ale wyprzedałby sie baaardzo szybko. Na allegro poszukiwane albumy REGULARNIE osiagają bardzo wysokie ceny, co potwierdza, ze jest w Polsce grupa ludzi skłonna wydawać dużo na komiksy (a myślę, że wydanie "Strażników de lux", aż tak drogie by nie było).
Opinii, że ten kto miał kupić wydanie powiększone już nabył Absolute nawet nie będę komentował, bo moim zdaniem tak można powiedzieć o każdym komiksie wydanym w Stanach (i spotkałem się już z takimi mądrościami przy okazji dyskusji o Batman Halloween, którego Mucha robi obecnie dodruk).
EDIT: Inną sprawą jest natomiast to, że być może Egmont, żeby wydać cokolwiek poza to, co wydał w wydaniu standardowym musiałby kupić nową, drogą licencję...