Czy historia w komiksie Pirat Izaak jest warta przeczytania czy może wiedząc że nie ma kontynuacji nie warto nawet zaczynać?
zdecydowanie warta przeczytania! kontynuacja zdaje się jest, tylko że nie na polskim rynku. fakt, że - podobno niezakończona, ale zawsze to kontynuacja.
No to czym się różni "zakończone" od "zamkniętego"? Bo myślałem że zakończone to takie których dzisiaj wyszły już wszystkie tomy, a zamknięte to te do których nie trzeba nic dokupować by mieć pełną historię.
Akurat w przypadku Trylogii Nikopola 'zakończone' = 'zamknięte'. Nie wyobrażam sobie ani ciągu dalszego, ani tzw. (za przeproszeniem) wątków pobocznych. To nie historyjka z życiorysu Batmana, który zabijając jednego Jokera, ma jeszcze w odwodzie innych Ludzi-Zagadki, czy Pingwinów. Tak, jak napisał wcześniej N.N., tutaj SF jest jedynie fasadą, tłem zdecydowanie 'poważniejszej' uniwersalnej opowieści... Zresztą, sam przeczytaj!
a nie lepiej LnD, Koziorożca, Rorka czy Piotrusia Pana? jest to bardziej zbliżone do superhero a jednak bardziej od niego ambitne.
Sam zaczynałem na superhero i rzeczy typu Fotografa mimo, że doceniam włożoną w nie prac, to jednak nie porwały mnie tak jak Rork...
sądzę, że powyższe komiksy będą zdecydowanie bardziej w Twoim guście, niż:
a nie lepiej LnD, Koziorożca, Rorka czy Piotrusia Pana? jest to bardziej zbliżone do superhero a jednak bardziej od niego ambitne.
Sam zaczynałem na superhero i rzeczy typu Fotografa mimo, że doceniam włożoną w nie prac, to jednak nie porwały mnie tak jak Rork...
Ze swojej strony dorzuciłbym jeszcze "ARQ" Andreasa. Nawet jeśli Ci się nie spodoba, to poczekasz kilka miesięcy i sprzedasz z kilkukrotną przebitką na alegrze (ten znakomity komiks, po długim marszu, powoli 'wychodzi' z księgarń, i za niedługo powinien stać się integralowym białym krukiem:)