Może gdyby od początku zostało jasno powiedziane "wydajemy Nikopola ale w pomniejszonym formacie" nie byłoby efektu rozczarowania. Ja np. od razu po zapowiedziach byłem zdecydowany na zakup, co więcej uważałem wznowienie w takim formacie i za taką cenę za strzał w 10-tkę. Ale radość trwała 1 dzień ;( Psychologicznie efekt trochę taki jakby coś mi zabrali, bo przez chwilę "miałem" tego Nikopola na półce w normalnym formacie. Więc nawet jeżeli obiektywnie to wydanie jest znośne, to niesmak pozostaje i już raczej się nie zmuszę żeby dać mu szansę. Ale oczywiście nie ma co płakać nad pomniejszonym Bilalem kiedy jest cała masa innych komiksów do kupienia.
Swoją drogą, ciekawe jaka byłaby cena za normalne wydanie: 120 - 130 zeta? Przy standardowych zniżkach w sklepach internetowych rzędu 30% różnica nie byłaby jakoś strasznie dotkliwa, wiec troszkę dziwi taka a nie inna decyzja. Bo nie podejrzewam Egmontu żeby testowali ile czytelnik przełknie, pokręci nosem, a na końcu i tak kupi na zasadzie lepszy rydz niż nic...