Wydanie w ramach Kanonu komiksu pierwszego tomu Sandmana (a nie np. 3) jest chyba całkiem logiczne, skoro ta inicjatywa ma na celu przyciągnięcie nowych czytelników do komiksu w Polsce. Byłbym zagubiony, gdyby zachęcano mnie do zapoznania się ze środkowym odcinkiem serii (choć osobiście uważam, że Dom Lalki jest genialny i o niebo lepszy, niż Preludia).