EDIT: Tak w ogóle, to nie potrafię ogarnąć, jakim cudem Liga dostaje drugie wydanie, a Potwór się nie sprzedał...
Dla mnie to też jest prawdziwa zagadka Wszechświata. Owszem, "Ligę" lubię (zwłaszcza "Czarne akta"), ale nie jest to, powiedzmy wprost, poziom "From Hell", czy "Strażników".
"Swamp Thing" to coś zupełnie innego - jeden z komiksów, który zrewolucjonizował rynek w latach 80. i przykład tego, jak z serii minestreamowej, dziwacznej, ale jednak "trykociarskiej" , wycisnąć coś na prawdę oryginalnego.
Egmont uparcie twierdzi, że "Potwór z bagien" się nie sprzedał i w związku z tym, że się nie sprzeda.
A ja uważam, że miał on u nas po prostu pecha. A Egmont zawalił sprawę.
Po pierwsze - wydawano go w serii "Obrazy grozy", co postawiło go obok wielu autorskich, bardziej lub mniej artystycznych albumów. A "Swamp Thing" to przecież "zwykły" komiks seryjny (z cliffhangerami i powolnym rozwojem postaci, bez jakichś super-artystowskich rysunków). Cykl "Obrazy grozy" zapewnił mu także relatywnie wysoką (jak na owe czasy) cenę i fatalną częstotliwość publikacji. Pierwsza część wyszła w 2007 a druga w 2009! Na kolejną czytelnicy czekali jeszcze parę lat i się nie doczekali.
Po drugie - przez czytelników "Obrazów grozy" został zapewne zakwalifikowany jako "superhero" - czym w istocie jest (choć i nie jest). A pod koniec lat 2000 superhero było u nas bodaj w największym odwrocie (upadła Mandragora, Egmont ograniczyło, a w każdym razie osłabiło ofertę z tej dziedziny, Mucha dopiero raczkowała i ostrożnie zaryzykowała z "Astonishing X-men"). Czas publikacji był więc najgorszy z możliwych. Moore - super, ale superhero - już nie.
Jestem przekonany, że gdyby "Saga o Potworze z Bagien" startowała dziś, w formacie takim jak - powiedzmy - "New 52", to rozeszłaby się jak świeże bułeczki! Brali by ją i odrodzeni fani superhero i miłośnicy Moore'a i "ambitniejszego" komiksu.
A tak... Może wydadzą u nas kiedyś tę DC Graphic Novel Collection - i tam może będzie znów pierwszy tom Moore'a. A Egmont dalej będzie utrzymywało, że "to się nie sprzeda".