Nie gadajcie... od 2007 tułałem się po różnych projektach i trzaskałem mody do gier aby wylądować tu gdzie jestem... a gdy gadałem na początku z ludźmi czy przydał im się do czegoś papier to usłyszałem ze połowa żadnego nie ma a 2ga połowa nie wyciągała go odkąd do teczki po otrzymaniu dostała
.
No ale taka już charakterystyka zawodu, trzeba się narobić za darmo (najlepiej robić mody albo jakieś własne gierki, choćby na komurczaki albo we flashu) aby w ogóle ktoś brał aplikację pod uwagę...
Nie pomnę już o tym że w całej Polsce to przy grach pracuje może od 1500 do 2000 osób w tym zawodzie (mowa o "klasyfikowanych" studio ciężko powiedzieć ile jest indyków czy twórców jakiś flaszówek czy innych zapaleńców), stale wszyscy migrują między firmami... więc konkurencja duża...
Co też zauważyłem po 3 miesiącach pracy to to że sporo ludzi tu się zna i migruje na zasadzie "z tym gościem pracowałem przy takim a takim projekcie, może go i do nas weźmiemy", co wcale nie ułatwia wbicia się na rynek...
Choć jak ktoś cche to teraz jest dobry moment bo polski gamedev (i nie tylko) stale się rozwija... ale nei wiadomo ile potrwa taki stan rzeczy bo już widać że raz po raz słychać o jakiś zwolnieniach albo padających studio.