Robotic:Notes miałem kiedyś obejrzeć ale jakoś nie mogę się za to zabrać (ledwo 1 epek widziałem).
Co do księżniczki, na razie mi się podoba, ale zobaczymy jak się rozwinie, to nowa seria i dopiero kilka epków jest, ale jak na razie postać głównej bohaterki i sam fakt że seria trochę przypomina klasyczny Disney ale w krzywym zwierciadle, przed
mnie ekranem trzyma.
Zastanawiam się jeszcze czy nie sprawdzić
Steven Universe i
Wander over Yonder, o obu słyszałem dobre opinie ale trochę mnie zniechęca fakt, że wyglądają jak kierowane do totalnie młodej publiczności, podczas gdy te o których pisałem wcześniej maja niezłe smaczki i dla starszych osób
Musze też przyznać że wszystkie te nowe serie trzymają dobry poziom artystyczny, tła, animacja postaci, mimo że wiele z nich ewidentnie jest tworzonych we flashu to wygląda to na prawdę nieźle.
Czyżby odrodzenie dobrych kreskówek? Po ukatrupieniu Samuraia Jacka myślałem, że zachodnia animacja już w totalną stagnacje popadła... ale wygląda na to ze po sukcesie Adventure Time i MLP decydenci dostrzegli że warto dać twórcom wolną rękę na eksperymenty.
Widać to choćby po tym, że powrócono do tradycji podpisywania produkcji nazwiskami ich twórców.