Każda umowa przewiduje określoną ilość egzemplarzy - nazwijmy je promocyjnymi - czy to na promocję, czy też na przekazanie w formie darmowej osobom czy też instytucją. Nie możemy z takimi egzemplarzami przesadzać. Co do samych bibliotek - od samych nakładów powyżej 100 szt. 17 idzie do wskazanych bibliotek publicznych - zgodnie z ustawą - dodając do tego egzemplarze autorskie (autor/autorzy, tłumacz, redakcja , DTP) to przy obecnych nakładach komiksowych stanowi to duży procent nakładu.
Pozostałe powinniśmy sprzedać - możemy sprzedać np. w rabatach hurtowych lub komisyjnie zniszczyć.
Dystrybutor ma też prawo do ew. pierwokupu po ustalonej w umowie cenie jeśli się jakieś egzemplarze nie sprzedadzą - ale jest to zazwyczaj straszak kontrolny jeśli ktoś wykazuje bardzo małą sprzedaż pod rozliczenie kasy za prawa.
Poza tym firma na sprzedaży - jakby to nie zabrzmiało - powinna zarabiać a nie rozdawać. Za rozdawanie darmowe - można być pociągnięty do odpowiedzialności za narażenie na straty. A jakie jest prawodawstwo w stosunku do firm ... to lepiej nie mówić.