To zdaje się było już tłumaczone?
Meczy mnie już ten ogrom nienawiści, złej woli, przypisywania mi całego zła tego świata i ataków twa. Chciałem zwrócić uwagę na istniejący problem, bo uświadomienie sobie problemu to pierwszy krok ku jego rozwiązaniu. Widzę jednak że dla części osób tu piszących wszystko jest cacy. Już nie wnikam czemu cacy, czy dlatego ze oni sami lub ich koledzy stanowią cześć problemu, mniejsza z tym. Skoro jest tak dobrze to zostawmy to. Niech nadal ukazują się pierwsze tomu, niech pojawiają się obietnice ciągu dalszego i nic z tego niech nie wynika, bo ustaliliśmy że tak jest dobrze. Dla mnie EOT.
Krytyku, problem z Twoją wypowiedzią jest taki, że używasz, nie wiadomo, czy z tchórzostwa, czy z braku wiedzy, czy z innych powodów retoryki "ja wiem, nie powiem, domyślcie się". Taka retoryka przemawia do przedszkolaków, dorośli proszą o konkret.
Czujesz się oszukany i nie interesują Cię powody, mniemam, że jesteś jeszcze bardzo młody, nie pracujesz, albo mieszkasz na cudzym garnuszku. Nie wiesz co to monit, choroba, lub zwykłe wypalenie spowodowane ciągłym uzmysławianiem Ci, jak wielkie gówno tworzysz. Ale gwarantuję Ci, dorosłość bardzo szybko Ci to pokaże, choć przyznam szczerze, że zazdroszczę Ci tego infantylnego czarno-białego spojrzenia na świat.