W moim egzemplarzu również wszystko ok. Bardzo ładne wydanie, papier, i owszem, mógłby być trochę grubszy, ale nie ma tragedii. Sam komiks - fabularnie niezbyt złożony, bo i nie tego chyba należy oczekiwać po tym tytule. Najlepszy jest Najdoskonalszy Robot Świata:) Grafika S.M.S.a poprawna, acz dupy nie urywa. Natomiast grafika Bisleya - cud, miód i orzeszki. Przez wpatrywanie się w jego rysunki, wszystkie te detale, dopiski na broni czy pancerzu ("Morduję! Dzwoń: 666.") czytałem ten komiks prawie trzy godziny. Rewelka:)