Odebrałem Slaine i ABC i wszystko gra i buczy. Nie widzę wyblakłych czerni, strony nie wypadają, nie są pofalowane, okładki nie mają rys. Chyba mam szczęście do Waszych wydawnictw. Dreddy, Slainy, Warriorsy, Absalomy i Stickelbacki są w nienagannym stanie. Żałuję tylko, że przegapiłem Halo Jones, ale wtedy jeszcze miałem zamkniętą głowę na coś innego niż superhero od Marvel/DC.