Ja kieruję do wydawnictwa podziękowania, że wydają to co wydają. Ale skoro czytelnicy od pierwszego wydanego komiksu mają uwagi odnośnie szycia/klejenia a wydawnictwo nic z tym nie robi to mnie zaczyna irytować. Komiksy Egmontu czytam po 5-6 razy (te starsze) i nic się z nimi nie dzieje, a od SL mam wrażenie że wyglądają gorzej po każdym przekartkowaniu (pojawia się dziwny luz, nie wiem jak to nazwać przy grzbiecie).