Autor Wątek: Studio Lain  (Przeczytany 1349640 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline nayroth

Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #3660 dnia: Luty 10, 2018, 08:41:40 am »
Nie chcę kopać leżącego studia, ale pierwsze co mi się rzuca w oczy po porównaniu tych plansz, to widoczna różnica w czcionkach. Np. pierwsza ramka (ze słowem WTEM). O ile w oryginale tekst współgra i niemal wtapia się w rysunek (grubość kreski, dynamika liter), to w naszej wersji wyraźnie od niego odstaje - literki mniejsze, cienkie, nie pasujące po prostu...  Już samo liternictwo w THEN! sprawia że chce się podskoczyć na krześle, jest ostre i wyraziste, niespodziewane jak scena której dotyczy. A nasze nieszczęsne WTEM! wypada mizernie - mdłe, zlewające się z sobą litery, eh...

Uprzejmie pytanie do Studia:
Czy - z całym szacunkiem - zadbanie o porządne liternictwo jest naprawdę takim problemem z perspektywy niedużego wydawcy? Jakość tłumaczenie zawsze może być dyskusyjna, ale alfabet mamy jadnak ten sam (zgrubsza). Wiec czemu to wygląda jak wygląda, zamiast wyglądać jak powinno?? Czy chodzi o to że jak nie wiadomo o co chodzi, to wiadomo, itd. Profesjonalne liternictwo to byłby znaczny wzrost kosztów..?

Offline starcek

Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #3661 dnia: Luty 10, 2018, 09:27:16 am »

[...]

bowie - historia opowiedziana jest z perspektywy uciekniera - dla niego to dzwiek usmierca insekta, juz pomijam wspomniana gre slow i nawiazania do klasyki
[...]

 Fakt, nie wiem do jakiego dzieła nawiązuje ale też nie jestem do końca przekonany, czy czytając polskie tłumaczenie chciałbym odczuć nawiązania np. do polowania na niedźwiedzia z „Pana Tadeusza”. Może jednak wystarczy, że samodzielnie widzę  angielskie polowanie na lisy? To bardzo osadzone jest w ich kulturze i takie było moje pierwsze skojarzenie.

 Patrząc na oryginał widzę, że tłumaczka próbowała i.. Nic więcej. Wstawianie na koniec zdań wykrzykników nie jest dla mnie powodem do dumy z zachowania stylistyki oryginału. Czy ona naprawdę uważa, że przeklejanie 1:1 szyku zdań z języka angielskiego daje ten sam efekt co w oryginale? Vide zdanie z „dropping” o którym wcześniej była mowa. No nie! No, no, no! Parafrazując byłego premiera Obiecankiewicza.

 I żadnej zabawy z dźwiękami (ten drugi przykład) w polskim tłumaczeniu nie widzę – a w oryginale wykorzystano fakt, że „shot” to może być pociskiem (tak, przyznaję może, jako składnik naboju do strzelby), ale również wystrzał. Do tego jeszcze ten "crack" i w komplecie "crusty". Wciąż nie wiem w jaki sposób można było uznać "splintered" za przebijanie czegokolwiek? Widzę tylko koślawe zdanie, ale zmienię okulary i będzie dobrze, prawda? Ale po prawdzie w oryginale też mamy błąd w narracji. "His" ofiary, w drugim zdaniu magicznie zmienia się w "its"(potwora) i to on pada martwy w trzecim zdaniu. Ja tu widzę lekki zonk. Ale gry z dźwiękami w tłumaczeniu nie ma.

 I z przykrością utwierdzam się w przekonaniu, że jeśli ktoś na co dzień z dezynwolturą podchodzi do interpunkcji i stylistyki, tym bardziej rosną szanse, że nigdy nie wypleni literówek z wydawanych tytułów. A dotychczasowe pisane koślawą polszczyzną biogramy twórców nie były przypadkiem.
Uwagi co do liternictwa tylko potwierdzają opinię, że na poziomie edytorskim również jest kulawo.

 Ale cieszmy sie i radujmy, bo mamy nowe tytuły wydawane w polskim, prawda?

Przepraszam więc wrażliwców za moją śmieszność...
- Dlaczego zawsze odpowiadacie pytaniem na pytanie?
- A jakie było pytanie?

Offline parsom

Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #3662 dnia: Luty 10, 2018, 10:24:47 am »
Ale jednak rozłupał czaszkę potwora, nie ofiary (tam jest "it's", nie "his")

No i w polskiej wersji jest tak samo (a w oryginale jest its, a nie it's). Co nie zmienia faktu, że dla ofiary to huk wystrzału mógł być przyczyną rozłupania czaszki stwora. Słyszała huk, potem widziała rozłupaną czaszkę. W tym sensie to jest z perspektywy ofiary. Co jest gramatycznym podmiotem zdań to jedno, ale jednak narrator opowiada to z perspektywy ofiary (opisuje jej doświadczenia, a nie doświadczenia stwora).

Jasne, tłumaczenie jest jakie jest. Ale bez przesady.
Głosuj na mój projekt Lego Ideas: http://link.do/56xyk

Offline Bartek Gawron

Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #3663 dnia: Luty 10, 2018, 11:01:12 am »
Tam jest pewna gra slow na poziomie "dzwiekonośnych" znaczen. Bo "crack" jako rzeczownik oznacza "trzaskajacy dzwiek", a uzyty razem z "shot" - "odgłos/dzwiek wystrzalu", natomiast czasownik "to splinter" - i tu nawiazanie do pierwszego znaczenia "crack" - oznacza "rozlupywac". Na przyklad: "The table splintered with a loud crack". Dodatkowo mamy "crusty" i "armor", ktore sa sugeruja "rozlupywania" i "trzaski"

Moze lepiej bylo by tak:

"Zbrojna skorupa czaszki monstrum strzaskana w huku wystrzału strzelby. Potwór padł trupem".

(chociaz, jak by nie było, na rysunku czacha wyglada na nienaruszoną).

Nastepnie nowy rysunek, zatem i nowy akapit, wiec dalej jest ok z ta trzecia osoba: "Biegł..." ("He ran...").

przy okazji - to wlasnie sprawia ze przedluzaja nam sie prace nad kolejnym komiksem moora - bo dwie osoby siedza i glowkuja, zeby oddac jego uwielbienie dla klasyki - zreszta na pewno wiekszosc z was pamieta jak o pol roku przesunal sie termin wydania szokow moora - to dokladnie ten sam powod - mozna by te wszystkie niuanse literackie oczywiscie przyslowiowo olac - ale robimy te komiksy dla m.in wlasnej satysfakcji - to cos w stylu boguslawa polcha, ktorego zapytano kiedys czemu tak obsesyjnie szczegolowo narysowal monete skoro i tak w druku tego sie nie odda - odpowiedzial, ale ja wiem, ze to tam jest :smile: to ten typ :smile:

Byle nie za długo. Kazdego kolejnego komiksu od Was wypatruje z utęsknieniem. I nie tylko ja. Powiem wiecej: najbardziej wyczekuja ich ci, co tu najglosniej narzekaja (Starcek na kazda zapowiedz od Was to az sie trzesie z radosci :wink:  ) Taka to tego forum specyfika. Ale na pewno juz sie nauczyliscie, ze kazdy wydawca komiksow w naszym kraju musi miec, miast normalnej glowy, crusty head armor, bo mieczakow kochani fani od razu posylaja do piachu.     
Jedyne co przeraża mnie w śmierci to to, że można umrzeć nie z miłości.
Obserwowany
Moderowany
Wyciszony

Offline studio_lain

Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #3664 dnia: Luty 10, 2018, 11:25:00 am »
OK, racja.
Widzę swój błąd. Huk wystrzalu. Racja.

Ale jednak rozłupał czaszkę potwora, nie ofiary (tam jest "it's", nie "his")

Nadal jednak poproszę o tytuł utworu do którego odwołuje się wydawca. Z góry dziękuję.


 :smile: ))
corso - nie rozpoznajsze cytatu trudno - ja nie bede psul zabawy komus kto ma ochote odkrywac to sam - bez urazy, ale ufam w ocenie materialu bardziej tlumaczce niz tobie - okej tobie sie nie podoba co zrobila, dla mnie ma to sens, byc moze gdybym nie znal kontekstu odbieral bym to podobnie do ciebie


bowie - zadaniem tlumacza jest oddac jak najlepiej idee autora - jego zabawa, jego zasady - zmienilibysmy na cos czytelniejszego, jest tylko jeden maly problem - cala ta historia to takze spora aluzja do znanego piszacego klusownika - to samo bylo w przypadku szokow moora - to jest wybor, nie kazdemy sie podoba - okej


nayroth - w szokach uzytych jest przez nas kilkanascie, jak nie kilkadziesiat czcionek, w oryginale jeszcze wiecej, bo to czasy recznej roboty liternikow - podjelismy decyzje o jednolitej czcionce w dymkach - tak jak w poprzednich szokach - jak lamacz bedzie chcial to wytlumaczy ci asepkty techniczne takiego podejscia, ja akurat tego tytulu nie skladalem - i wierz mi nikt tu nie lezy :smile: ja na przyklad siedze :smile: nie oceniaj tez wykonanie komiksu na podstawie skanu i bez skali 1:1 - mam nadzieje, ze jakis uzytkownik ktory ma tytul opowie ci o swoich wrazeniach i olbrzymiej robocie jaka wykonal lamacz, ingerujac takze mocno w kadry


starcek daj juz spokoj :smile: akceptuje twoje natrectwa, nawet lubie sie troche z toba przedrzezniac, ale pisanie proroctw to juz zaawansowane stadium :smile: nie mam nic do tego, ze krytykujesz tlumaczenie naprawde, kazdy ma do tego prawo - marny jest tylko sposob w jaki to robisz - cala ta otoczka i niesprawiedliwa ocena tlumacza - ale to tez twoje prawo - staralem sie wytlumaczyc, nie musisz akceptowac mojej odpowiedzi - ja w kazdym razie na szkolenia z literatury angielskiej nie bede ci wysylal, takze zaoszczedzisz na nasze komiksy :smile: ale jak najbardziej krytykuj, wymagaj, jestem za - tylko nie wiem po co ci zawsze ta zolc?


bromek - czesc bazyliszek :smile:


ja juz od siebie powiedzialem wszystko, dla mnie ten watek jest zakonczony - na inne pytania chetnie odpowiem :smile:
« Ostatnia zmiana: Luty 10, 2018, 11:28:51 am wysłana przez studio_lain »

Offline Ryba2111

Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #3665 dnia: Luty 10, 2018, 11:55:47 am »
Jaki zmasowany atak xD Gildia nie zawodzi nigdy i nigdzie.


Znajdziecie mnie również na Avalon MarvelComics.pl
http://www.marvelcomics.pl/publicism/list/type/other

Offline LucasCorso

Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #3666 dnia: Luty 10, 2018, 12:08:16 pm »

 :smile: ))
corso - nie rozpoznajsze cytatu trudno - ja nie bede psul zabawy komus kto ma ochote odkrywac to sam - bez urazy,


masz rację. wysyłanie mi prywatnej wiadomości też zabrało by zbyt dużo z Twego cennego czasu. Po co go tracić na osobę, która kupuje zaledwie 70% tego co wydajesz...


I masz zupełnie błędne zrozumienie roli tłumacza. Ale to już nie mnie, matematykowi, tłumaczyć niuanse czegoś takiego.

Since time immemorial, I and others of my race have beheld the myriad wonders of the universe...

Offline studio_lain

Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #3667 dnia: Luty 10, 2018, 12:15:08 pm »
dziekuje ze jestes naszym czytelnikiem, to bardzo mile - ale wybacz corso czy nie bylo tam cos o rekawicach i pojedynkach? wedlug mnie chciales cos udowadnic publicznie prawda? z mojego punktu widzenia jesli wyslalbym ci prywatne info oznaczaloby to, ze za chwile pojawi sie ono w publicznym dyskursie - nie uwazam, ze rozmowy z ludzmi to starta czasu, zwlaszcza jesli cos podlega krytyce - ona rozwija a nie uwstecznia


dla ciebie moze bledna, dla mnie to etos ktorzy wpoili mi moi ulubieni tlumacze mang
« Ostatnia zmiana: Luty 10, 2018, 12:27:44 pm wysłana przez studio_lain »

Offline LucasCorso

Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #3668 dnia: Luty 10, 2018, 12:16:20 pm »
to sam też sobie sprawdź jaki to utwór:

"Gotowe tłumaczenie jest jak gdyby namacalnym, wymiernym dowodem, że się idealnie zrozumiało oryginał. Tak idealnie, że jest on w stanie funkcjonować w języku B i kulturze literackiej B tak samo jak w języku i kulturze A.
Co jest sprawdzianem tej identyczności funkcjonowania? Sprawdzian najpewniejszy - tu, niestety, od semiotyki musimy przejść do somatyki, ale nie ma innej rady, fizjologia przynajmniej nie kłamie i nie da się sfałszować - to w szczególnie udanych wypadkach, dreszcz, który nam przebiega po plecach, łza, która się zakręci w oku, albo nieopanowany wybuch śmiechu"
Since time immemorial, I and others of my race have beheld the myriad wonders of the universe...

Offline studio_lain

Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #3669 dnia: Luty 10, 2018, 12:19:47 pm »
to sam też sobie sprawdź jaki to utwór:

"Gotowe tłumaczenie jest jak gdyby namacalnym, wymiernym dowodem, że się idealnie zrozumiało oryginał. Tak idealnie, że jest on w stanie funkcjonować w języku B i kulturze literackiej B tak samo jak w języku i kulturze A.
Co jest sprawdzianem tej identyczności funkcjonowania? Sprawdzian najpewniejszy - tu, niestety, od semiotyki musimy przejść do somatyki, ale nie ma innej rady, fizjologia przynajmniej nie kłamie i nie da się sfałszować - to w szczególnie udanych wypadkach, dreszcz, który nam przebiega po plecach, łza, która się zakręci w oku, albo nieopanowany wybuch śmiechu"


tlumaczenie nie jest nauka jest sztuka - a jako takie ma tyle wykladni ilu tlumaczy - to znasz? :)

Offline LucasCorso

Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #3670 dnia: Luty 10, 2018, 12:38:52 pm »

tlumaczenie nie jest nauka jest sztuka - a jako takie ma tyle wykladni ilu tlumaczy - to znasz? :smile:


A masz coś i tłumaczeniu i czytelniku?
Bo satysfakcja tego drugiego chyba ważniejsza jednak...
Since time immemorial, I and others of my race have beheld the myriad wonders of the universe...

Offline studio_lain

Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #3671 dnia: Luty 10, 2018, 04:07:30 pm »

A masz coś i tłumaczeniu i czytelniku?
Bo satysfakcja tego drugiego chyba ważniejsza jednak...


mam corso :) pewnie znasz:)
jeszcze sie taki nie urodzil, zeby dogodzic wszystkim :)

Offline LucasCorso

Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #3672 dnia: Luty 10, 2018, 04:15:24 pm »
Korekta redaktorska gratis: jeszcze się taki nie urodził, co by wszystkim dogodził (bo znowu zdania jakieś koślawe. A skoro to przysłowie, to autorowi zapewne też zależało, żeby się rymowało)
« Ostatnia zmiana: Luty 10, 2018, 04:29:56 pm wysłana przez LucasCorso »
Since time immemorial, I and others of my race have beheld the myriad wonders of the universe...

Offline parsom

Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #3673 dnia: Luty 10, 2018, 06:21:28 pm »
Mam nadzieję, że nie rozpętam kolejnej burzy, ale właśnie wziąłem się za czytanie "Rogatego". I zasadniczo jest super.
Ale jednak na stronie 43 zamiast "nienawidził ją za to" raczej powinno być "nienawidził jej za to". I zamiast "nienawidził wszystko" - "nienawidził wszystkiego".
Głosuj na mój projekt Lego Ideas: http://link.do/56xyk

Offline studio_lain

Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #3674 dnia: Luty 10, 2018, 07:03:13 pm »
masz racje - ale jak mowie, nie uda nam sie wylapac wszystkiego, mnimalizujemy jak mozemy najlepiej

 

anything