trawa

Autor Wątek: Studio Lain  (Przeczytany 1349140 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline starcek

Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #3675 dnia: Luty 10, 2018, 08:04:43 pm »
Inny może, a tu - mój Boże - nieudasie!  :???:
- Dlaczego zawsze odpowiadacie pytaniem na pytanie?
- A jakie było pytanie?

Offline parsom

Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #3676 dnia: Luty 10, 2018, 08:45:13 pm »
No nie przesadzaj - innym też się zdarza. I to wcale nie tak rzadko.
Głosuj na mój projekt Lego Ideas: http://link.do/56xyk

Offline starcek

Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #3677 dnia: Luty 10, 2018, 09:09:35 pm »
Inni nie piszą, że im się nie uda, z góry zakładając porażkę. To jest dno edytorskiego dna. Niestety. I tylko od dołu puka Ultimate Comics. Chyba że powyżej chcieli napisać, że im się nie udaje, co faktycznie jest normą u nich. Dlatego z dobrego serca podsuwałem im linki na to, co pomoże im minimalizować te wtopy.

- Dlaczego zawsze odpowiadacie pytaniem na pytanie?
- A jakie było pytanie?

Offline studio_lain

Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #3678 dnia: Luty 10, 2018, 09:15:49 pm »
Inny może, a tu - mój Boże - nieudasie!  :???: ??: ??: ??:


starcek przerabialismy juz to :smile: bledy - wiadomo nie fajnie
ale ludzie nie sa maszynami
polowe mojego zycia spedzilem pracujac w gazetach i majac do czynienia z tuzami korekty, takimi, ktorzy oprocz pracy przy gazetach zajmowali sie np korekta encyklopedii co jest najwyzszym levelem tej branzy
i nawet ci mega profesjonalisci przepuszczali mase baboli, najrozniejszych - wiec jedyne co ci moge obiecac to wciaz to samo - bedziemy sie starac by bylo bledow jak najmniej - no dobra jeden przecinek zawsze dla ciebie usune specjalnie, zebys mial co napisac :wink:
inni nie pisza, bo pewnie szkoda im czasu na takie dyskusje, gdzie odbijaja sie jak od sciany :smile: ja staram sie jednak traktowac cie powaznie, co jednak przychodzi mi z coraz wiekszym trudem :smile:
« Ostatnia zmiana: Luty 10, 2018, 10:23:13 pm wysłana przez studio_lain »

Offline Fate77

Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #3679 dnia: Luty 11, 2018, 01:51:27 pm »
Odnoszę wrażenie, że poniektórzy tutaj wyczekują komiksów tylko po to, aby doszukiwać się w nich błędów, a później z lubością czepiać się wydawcy o każdą pierdołę, którą w nich wynajdą.
"Tak wyczekiwałem tego komiksu, ale za tyle pieniędzy, to czaszka stwora powinna była się rozłupać, a nie pęknąć" i tym podobne przyczepiajki. Filolodzy, językoznawcy po internetowych kursach, krasomówcy, znawcy form gramatycznych obcych i rodzimych, tłumacze przysięgli, korektorzy i korepetytorzy.
Usiądź człowieku jeden z drugim, poczytaj i pooglądaj komiks, na który wydałeś tak ciężko zarobione pieniądze, i delektuj się. Przymruż oko na błędy, a jak nie możesz przez nie skupić się na odbiorze dzieła, to sprzedaj je, oddaj do biblioteki, albo zastosuj jako podpałkę do pieca...
« Ostatnia zmiana: Luty 11, 2018, 01:55:47 pm wysłana przez Fate77 »

Offline gobender

Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #3680 dnia: Luty 11, 2018, 03:24:00 pm »
@ Fate, posłuchaj swojej rady i przymruż oko, na tych którzy tak robią i delektuj się resztą forum

Offline starcek

Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #3681 dnia: Luty 11, 2018, 04:02:01 pm »
Szkoda, że po tej połowie życia nie naszła refleksja, że korekta to nie tylko przecinki, a to, co wskazał parsom, to jest faktycznie poziom szkoły podstawowej w zakresie nauki poprawnej polszczyzny.


I jak się potem delektować taką fuszerką? "Groza, groza!".  Z tego wszystkiego jedzie do mnie Slaine z UK.
- Dlaczego zawsze odpowiadacie pytaniem na pytanie?
- A jakie było pytanie?

Offline nayroth

Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #3682 dnia: Luty 11, 2018, 04:18:20 pm »
Babole edytorskie w komiksach są niczym przysłowiowa mucha w zupie w restauracji. Jednemu takie coś skutecznie odbiera apetyt i przyjemnośc z jedzenia, drugi połknie całe danie nawet nie zauważywszy, a trzeci ostrożnie wyjmie muchę, obliże, odłoży na bok i będzie się dalej delektował posiłkiem jakby nigdy nic;)

Zabawnie jest jednak kiedy pierwszy kilent (malkontent!) zgłasza swoje zastrzeżenia obsłudze, a "restaurator" tłumaczy sprawę następująco:
- no jest mucha, wiadmo niefajnie, ale co zrobić, przecież celowo jej tam nie włozyłem do talerza
- na kuchni ludzie pracują a nie maszyny, a gdzie ludzie i jedzenie tam tez i muchy. ba!
- pół życia robie w gastronomii i zawsze muchy były, w najlepszych lokalach też, a co pan myślał?
- przecież staramy się żeby tych much było w zupie jak najmniej, dużo wyławiamy przed podaniem, ale czasem jakaś się ostanie
- w innej knajpie powiedzieliby panu że to nie ich mucha, a ja prosze - tłumaczę, wyjaśniam, choć już cierpliwość tracę przez takich natrętnych klientów, hehe...

Offline misiokles

Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #3683 dnia: Luty 11, 2018, 04:24:10 pm »
A co powinien w tym przypadku odpowiedzieć? Zwrócić klientowi pieniądze za muchę edytorską?

Offline parsom

Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #3684 dnia: Luty 11, 2018, 04:36:35 pm »
No już trochę zaczynacie pier... i dochodzę do wniosku, że na miejscu SL nie udzielałbym się w tym wątku. Inni jak walną babola to w sumie mają to w d. A ci śledzą aktywnie co macie do powiedzenia i wychodzi na to, że lepiej by było jakby też mieli to w d. Bo nie bardzo rozumiem, co chcecie uzyskać - żeby was przeprosili za te błędy w prasie ogólnopolskiej? Jasne, że błędy nie są fajne. Ale ja jednak widzę poprawę, jest lepiej niż przy "Szokach" Moore'a czy przy "Świcie wojownika". A jak startujesz za takie coś od razu w zasadzie z mordą, to się nie dziw, że i kelner taki miły nie jest.
Głosuj na mój projekt Lego Ideas: http://link.do/56xyk

Offline nayroth

Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #3685 dnia: Luty 11, 2018, 05:11:51 pm »
...Bo tak naprawdę problemem nie są wcale rzekome "błędy", ale ci właśnie pseudo-czytelnicy którzy o takowych drobnych niedoskonałościach bezwstydnie donoszą na forach!!

I nie bójmy się tego powiedzieć - robią to z nieskrywaną satysfakcją... Jakaż podłość!

Wszystkim wytykaczom wydawniczych potknięć powiedzmy odważnie: Wstydźcie się, panowie defetyści!

Offline studio_lain

Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #3686 dnia: Luty 11, 2018, 05:32:59 pm »
Szkoda, że po tej połowie życia nie naszła refleksja, że korekta to nie tylko przecinki, a to, co wskazał parsom, to jest faktycznie poziom szkoły podstawowej w zakresie nauki poprawnej polszczyzny.


I jak się potem delektować taką fuszerką? "Groza, groza!".  Z tego wszystkiego jedzie do mnie Slaine z UK.


ale wiesz, ze w oryginale tez sa bledy nie? wiesz? :smile: 


nayroth - dzieki za historie o musze - uswiadomiles mi ze wale glowa w mur :)
« Ostatnia zmiana: Luty 11, 2018, 05:42:54 pm wysłana przez studio_lain »

Offline misiokles

Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #3687 dnia: Luty 11, 2018, 05:44:44 pm »

Wszystkim wytykaczom wydawniczych potknięć powiedzmy odważnie: Wstydźcie się, panowie defetyści!
Wypaczasz dyskusję. Nikt tu nigdy się nie wstydził wytykać potknięć wydawniczych, chodzi wyłącznie o formę owego pokazania palcem. Można zrobić to z klasą, można pójść w formę buraczaną. Mamy wybór, to wolny kraj - aczkolwiek niektórych wyborów należy się wstydzić.

Offline nayroth

Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #3688 dnia: Luty 11, 2018, 06:24:05 pm »
nayroth - dzieki za historie o musze - uswiadomiles mi ze wale glowa w mur :smile:

Nie ma za co :)

Cieszę się że potwierdziłeś tezę, że w całej tej sytuacji jesteś tylko niewinną ofiarą niesłusznych ataków zasługującą na współczucie... Wybacz że błędnie sądziłem iż nick+logo wydawnictwa oznaczają że masz tam na coś wpływ i chcesz pewne rzeczy zmieniać na plus. No ale na podejście że "nic się nie da zrobić, mucha w zupie musi być i już" można tylko powiedzieć: OK, jeżeli ktoś chce prowadzić garkuchnię to będzie prowadził swoją garkuchnię. i nikt mu na siłę mindsetu nie zmieni.

Offline Bartek Gawron

Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #3689 dnia: Luty 11, 2018, 06:36:05 pm »
ale wiesz, ze w oryginale tez sa bledy nie? wiesz? :smile: 
Otoz to. Mnie sie wydaje, ze to nieszczesne zdanie: "The crack of a rifle shot splintered its crusty head armor", co to na jego tlumaczeniu wieszaja sie forumowi filolodzy angielscy, jest po prostu co najmniej nieporadne stylistycznie i powinno zostac np. zastapione rownowaznikiem zdania (nominal sentence): "The crack of a rifle shot splintering its crusty head armor" ("Trzask zbrojnej skorupy czerepu monstrum rozłupanej strzałem strzelby"). Wtedy mialoby to sens.
Jedyne co przeraża mnie w śmierci to to, że można umrzeć nie z miłości.
Obserwowany
Moderowany
Wyciszony