Myślę, że Gildia ogarnie sytuację, że jak okładka limitowana to trzeba przytrzymać ludziom w zamówieniach i tylko poprosić o dopłatę. Akurat jeżeli chodzi o obsługę klienta to chyba z Gildią mam najlepsze wspomnienia ze wszystkich sklepów w jakich kupuję polskie komiksy.
Jeżeli zamówiło przez to 5 min tylko parę osób to też nie zdziwiłbym się jakby przeszło z tym 30% i Gildia "wizerunkowo" wzięła by koszt na klatę i nie będzie żadnych maili.