kochani, nie przypominam sobie bysmy kogos olewali - takie rzeczy nas nie kreca
po prostu nie widze powodu przerabiania tego samego tematu jeszcze raz
bo to co mialem do powiedzenia juz kiedys napisalem
szkoda zycia
- a zyczenie komus milego dnia nie przypominam sobie by bylo obrazaniem
przypomne moze to cos juz kiedys pisalem:
ja zawsze zakladam dobra wole osob krytykujacych, wierze ze zalezy im na tym by komiks, ktory wydajemy
byl dopieszczony i cacy
nie jestem na nich zlych, nie mam pretensji
ba jak ktos z krytykujacych ma ochote - to mozemy na probe dac jeden z komiksow do korekty, jak pojdzie okej, to z przyjemnoscia bedziemy wspolpracowac
parsom masz ochote?
ale krytyka z ktora moge polemizowac, to krytyka oparta na konkretach
a jedynie Garf jest tu rzeczowy - ja nawet Brygady nie zdazylem jeszcze przeczytac
znam tylko wersje angielska
i Garf ma racje - jest zbedne powtorzenie.