A tak serio, to szkoda, że Ruskim się kasa skończyła i się poddali. Bo w lotach kosmicznych pieniądze są najważniejsze, no i oczywiście podatnicy, którzy te pieniądze kładą. To było tak, że oni zawsze chcięli być lepsi, jedni od drugich - Amerykanie wysłali mysz, to Rosjanie Łajkę, Ruscy byli pierwsi i posłali Gagarina, to Amerykanie, zeby przebić zrobili misję na Księżyc. Gdyby Ruskim nie zabrakło kasy i gdyby sienie poddali, to by próbowali dalej, może z bazą na Księżycu, nie dlatego, że to coś przyniesie, ale przede wszystkim, by dokopać Wujkowi Samowi. Który to wujek nie mógłby być gorszy i posłał swoich chłopców dalej, na Marsa chociażby.
Obecnie nie ma takiej rywalizacji, loty są wyłącznie naukowe i tylko trochę prestiżowe. Teraz ludzie się cieszą, jak im się prom nie spali przy starcie/lądowaniu. Po prostu nastąpił upadek ambicji, która pchała ludzi do zrobienia czegoś wielkiego, by potem trafić do podręczników historii. Analogicznie było z wielkimi odkryciami geograficznymi - "będę pierwszym człowiekiem, który dopłynął do krańca świata", "znajdę drogę do Indii", "opłynę Ziemię dookoła". A były fundusze, był prestiż i było z kim rywalizować.
Tera tego nie ma.