akcja ma na celu min. ominiecie normalnego systemu dystrybucji, czyli brak marzy hurtowni i ksiegarni.
W odroznieniu od przedsprzedazy, w crowd-fund zainteresowani sa wspolwydawcami, co pozwala na obnizenie ceny o 50%, ale niesie ze soba ryzyko, ze zbiorka sie nie uda.
W tym przypadku sie udala, limitu na ilosc egz. nie bylo, wiec kazdy zainteresowany mogl zaryzykowac.
W normalnej dystrybucji album (z tego co rozumiem) bedzie po 150, czyli z uwzglednieniem posrednikow (bo inaczej sie nie da).