Bosze, tyle ze mną kłopotu. A mógłbym po prostu odebrać na feście jak człowiek...
Gawron rozpoczal podpisywanie na fescie KG, jest wiec naturalne, ze pierwsi zainteresowani mogli odebrac tam swoje egz. osobiscie.
Rownie naturalne jest, ze czesc bedzie chciala odebrac na MFK.
KG i Gawronkiewiczowi to zapewne pasuje, bo autor ma chwile, zeby te autografy narysowac, a wydawnictwo i tak nie ma w tym tygodniu mocy przerobowych, zeby ogarnac stoisko na festiwalu i symultanicznie wyslac ponad 300 albumow.
Wysylka ruszy, jak mniemam, od poniedzialku, normalnym trybem ich sklepu wysylkowego, w ktorym chyba nie ma i nie bylo wyboru sposobu realizacji.
W sumie nie rozumiem w czym problem, zawsze mi sie wydawalo ze lepiej miec dobrze zrealizowany projekt, dostarczony na spokojnie i bez uszkodzen, a tu sie okazuje (zdaje sie, ze kolejny raz), ze crowdfunding to jakis synonim Wielkiej Pardubickiej O_o'