Jak dla mnie to takiego średniaka jak MMH polskie Hachette może sobie spokojnie odpuścić.
Przede wszystkim jest mało prawdopodobne, żeby DCGN wydawał Hachette, skoro u Niemców ma być wydawana przez Eaglemoss. Po drugie, nie mam nic przeciwko temu, żeby dodatkowo ukazało się MMH. Przecież to dwie niezależne sprawy i im większy wybór na rynku, tym lepiej.
Egmont i Muchę to by chyba szlag trafił
Jakoś nie trafił przez WKKM i, co więcej, wydaje się, że Mucha coś też ma z tego (tłumaczenia).
Tak czy owak, jak już pisałem w innym wątku, trzeba cisnąć polskiego Eaglemossa, żeby dać cynk ichnim analitykom rynku, że jest u nas popyt na takie rzeczy i mogą zrobić na tym kasę.
PIENKE BY TO BYŁO!!!