Smuci brak "Crisis of Infinite Earths".
Po przeliczeniu wychodzi, że w tej kolekcji 25% tomów to Batman, 25% to Superman, 20% to JLA, a cała reszta musiała się zmieścić w pozostałych 30% Tylko dwa tomy z Green Lantern? Come on! Przecież to jedna z flagowych marek DC.
Batek i Supek i Justice League dostaję po kilkanaście tomów, a reszty prawie nie ma? Reszta to Wonder Woman (5 tomów), Green Arrow (4 tomy), Flash (3 tomy), Green Lantern (2 tomy), Batgirl (1 tom), Lobo (1 tom), Catwoman (1 tom), Plastic Man (1 tom), Luthor (1 tom), Robin (1 tom), Harley (1 tom), New Teen Titans (1 tom) i Young Justice (1 tom). Koniec.
Nawet w WKKM, przy dużej ilości Avengers, X-Men i crossoverów, nie było takich dysproporcji .