No to mnie się bardziej podobała cała akcja w jaskini (jako obyczajówka komiks rządzi), niż walka, ale generalnie jest tak, że żaden z tych kluczy nie jest kiczowaty, a w rękach słabszego scenarzysty z niejednym mogłoby tak być. Szczególnie z tym wzrostem.
I jeszcze te super nawiązania np. do Piotrusia Pana, że akurat jest otwarta ta książka na obrazku z odcinaniem cienia, a cień chłopaczka zmienia się w cień Piotrusia. Ten komiks jest wspaniały na każdym poziomie. Bardzo przemyślane dzieło.